Pracowity kwiecień trzecioligowców
Bardzo dużo pracy mają w kwietniu piłkarze III ligi. Oprócz pojedynków ligowych, grają mecze w ramach Pucharu Polski na Mazowszu, a do tego dochodzą jeszcze spotkania, których nie udało rozegrać się w marcu.
W środowych – zaległych grach, najlepiej spisała się Polonia Warszawa. Czarne Koszule wygrały w Morągu z Huraganem 3:1. Gospodarze prowadzili do przerwy 1:0 po trafieniu Karola Żwira, ale druga połowa należała już do warszawiaków. Dwukrotnie bramkarza Huraganu pokonał Krystian Pieczara, a raz Tomasz Chałas. Victoria Sulejówek na swoim boisku zremisowała z MKS-em Ełk 2:2. Rywale w pierwszej połowie byli lepsi i po golach Michała Twardowskiego oraz Marka Pachuckiego prowadzili 2:0. Jednak tuż przed przerwą za niesportowe zachowanie i dyskusje z arbitrem z boiska wyleciał Mariusz Łapiński i ełczanie po przerwie musieli radzić sobie w dziesiątkę. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze i po dwóch strzałach Wojciecha Wociala doprowadzili do remisu. Rezerwy Legii Warszawa nie sprostały Lechii Tomaszów Mazowiecki i przegrały w Ząbkach 1:3. Bramki dla gości zdobyli Wiktor Żytek (z rzutu karnego), Patryk Olszewski i Patryk Walasek. Honorowego gola dla legionistów (też z karnego) strzelił Robert Bartczak. Porażki doznał również Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Podopieczni Rafała Kleniewskiego ulegli w Sieradzu Warcie 0:1, po trafieniu Grzegorza Kowalskiego.
Jedynym naszym zespołem, który w środku tygodnia odpoczywał był Ursus. Traktorki bardziej wypoczęte przystąpiły więc do sobotniego – derbowego starcia ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. I już w pierwszej minucie meczu w Ursusie gospodarze wyszli na prowadzenie. Błyskawiczną akcję zespołu prowadzonego przez Ariela Jakubowskiego efektownym strzałem głową wykończył Patryk Kamiński. Nowodworzanie wyrównali po kwadransie. Prostopadłe podanie Krystiana Pomorskiego wykorzystał Krystian Pałczyński i było 1:1. Więcej goli w tym spotkaniu nie było, chociaż w doliczonym czasie gry goście mieli piłkę meczową. Sędzia po zagraniu ręką przez Sebastiana Bulika podyktował rzut karny dla Świtu. Strzał z jedenastu metrów Marcina Kozłowskiego w ładnym stylu obronił Michał Olczak, ratując punkt Traktorkom. Podziałem punktów zakończył się też mecz w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie Sokół zremisował 2:2 z Polonią Warszawa. Stołeczni piłkarze mogą mówić jednak o pechu, bo do przerwy po dwóch trafieniach Bartosza Wiśniewskiego prowadzili 2:0. Po zmianie stron gospodarzom w zdobyciu kontaktowej bramki „pomógł” zawodnik Czarnych Koszul – Rafał Zembrowski, od którego odbiła się piłka, myląc bramkarza Polonii. Chwilę później fantastycznym strzałem w okienko do wyrównania doprowadził Bartosz Mroczek. Rezerwy Legii, w kolejnym meczu w Ząbkach, wygrały z MKS-em Ełk 3:1. Legioniści byli zdecydowanie lepsi i nie pozostawili złudzeń rywalom. Do przerwy warszawiacy prowadzili 2:0 po golach Arkadiusza Najemskiego i Michała Górala. Asysty przy obu tych trafieniach zanotował Konrad Matuszewski. Po przerwie, z rzutu karnego wywalczonego przez Mikołaja Kwietniewskiego, trzeci raz bramkarza MKS-u pokonał Mateusz Praszelik. Goście honorową bramkę zdobyli w końcówce spotkania, a jej autorem był Karol Stolarski. W ostatnim meczu 24. kolejki, rozegranym w Kurzętniku, Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie zremisowała z Victorią Sulejówek 0:0.
W tabeli nadal prowadzi Widzew Łódź (53 pkt.). Polonia jest na czwartym miejscu (43 pkt.), rezerwy Legii na piątym (37 pkt.), a Victoria Sulejówek na siódmym (36 pkt.). Dziewiątą lokatę zajmuje Ursus (34 pkt.), a Świt Nowy Dwór Mazowiecki jest dziesiąty (33 pkt.).
(mf)