Babie lato na Mazowszu
Ruszyły rozgrywki żeńskich lig mazowieckich, a pełną kolejkę rozegrano w trzeciej lidze, która obfitowała w prawdziwy grad goli; w pięciu meczach zdobyto aż 46 bramek.
Ostre strzelanie urządziły sobie dziewczęta Królewskich Płock w Nasielsku, aplikując Żbikowi aż 12 bramek. Duże straty zanotowały także zespoły kurpiowskie : Jantarki z Ostrołęki przegrały z Mazovią w Grodzisku 3:8, zaś Ostrovianki uległy w Radomiu Zamłyniu 1:8. Tylko dziewczęta z Akademii Futbolowej z Płońska twardo postawiły się koleżankom z Akademii Warszawskiej, ulegając jednak 2:4.
Wcześniej na Kawęczyńskiej zainaugurowały trzecioligowy sezon piłkarki beniaminka – rezerw MUKS Praga Warszawa, które podejmowały waleczne Orlęta z Baboszewa. Przyjezdne stawiały zacięty opór przez pół godziny, potem jednak wzięła sprawy w swoje nogi kapitan prażanek, Klaudia Grodzka. Najpierw wspaniałym rogalem z rzutu rożnego umieściła piłkę w okienku rywalek a chwilę potem pewnie egzekwowała rzut karny. Dwubramkowe prowadzenie uspokoiło inauguracyjną tremę warszawianek i po godzinie gry było już 4:0. Tym razem grająca na stoperze, 16-letnia nadzieja stołecznej drużyny , Marysia Warowny, pięknym strzałem z rzutu wolnego umieściła piłkę pod poprzeczką zespołu Orląt, a po chwili wypracowała pozycję Zuzannie Golińskiej, której dobitka trafiła do bramki. Chwilę potem rajd Zuzi dał podwyższenie wyniku. Na 20’ przed końcem dziewczęta z Baboszewa miały swoją chwilę radości, kiedy filigranowa Natalia Mak z kontry zdobyła honorowego gola. Jednak warszawianki nie odpuszczały i swojego trzeciego gola zdobyła popularna „Grocha”, a wynik na 7:1 ustaliła główką podpora praskiej defensywy, Justyna Bartman.
To była udana inauguracja zaplecza renomowanego klubu z warszawskiej Pragi, który od lat jest dostarczycielem reprezentantek kadr wojewódzkich i narodowych.
(js)