Grała IV liga
W grupie północnej IV ligi, prowadzące w tabeli rezerwy Wisły Płock, pokonały na swoim boisku Ożarowiankę Ożarów Mazowiecki 4:2. W grupie południowej, pierwszej porażki w sezonie doznała liderująca Pilica Białobrzegi, przegrywając na własnym stadionie z Błonianką 0:1.
W grupie północnej IV ligi, prowadzące w tabeli rezerwy Wisły Płock, pokonały na swoim boisku Ożarowiankę Ożarów Mazowiecki 4:2. Gole dla gospodarzy strzelali gracze z ekstraklasowego zespołu: Kamil Biliński – trzy oraz Mikołaj Lebedyński. Płocczanie wzmocnieni byli jeszcze innymi zawodnikami z pierwszej drużyny. W zespole prowadzonym przez trenerów Rajmunda Koperka i Artura Serockiego zagrali także: Adam Dźwigała, Damian Byrtek, Arkadiusz Reca, Alan Uryga i Bośniak Semir Štilić. Mimo tego do przerwy utrzymywał się remis 1:1. Prowadzenie dla gospodarzy już w 8. minucie, po zagraniu z rzutu rożnego Semira Štilica (debiutującego przed płocką widownią, byłego piłkarza m.in. Lecha Poznań, z którym wywalczył mistrzostwo Polski) uzyskał Mikołaj Lebedyński. Zawodnicy z Ożarowa wyrównali po strzale z dystansu Pawła Jabłońskiego. Na początku drugiej połowy, wiślacy podwyższyli wynik po rzucie karnym podyktowanym za faul na Arkadiuszu Recy. Pewnym egzekutorem jedenastki był Kamil Biliński. Ale dwie minuty później było już 2:2. Goście wyrównali także z karnego skutecznie wykonanego przez Pawła Jabłońskiego. Końcówka meczu należała już do miejscowych, a przede wszystkim do Kamila Bilińskiego. Niedawny król strzelców ligi litewskiej (w barwach Żalgirisu Wilno) dwukrotnie pokonał jeszcze Michała Kłuska i Wisła II wygrała 4:2. Na boisku w Ciechanowie, po bardzo dobrym meczu, MKS wygrał z Mławianką 3:1. Ozdobą tego prestiżowego, jak przystało na derby spotkania, były piękne bramki z rzutów wolnych. Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Emil Żółtek z rzutu karnego podyktowanego za faul na Tomaszu Kamińskim. Mławianka bardzo szybko doprowadziła do wyrównania. Jakub Wróblewski precyzyjnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego nie dał szans Rafałowi Olszewskiemu. Podopieczni trenera Juliusza Kruszankina odzyskali prowadzenie po kolejnym trafieniu ze stałego fragmentu gry, tym razem wykonywanego przez Tomasza Kamińskiego i do przerwy ciechanowianie prowadzili 2:1. W drugiej połowie, Mławianka próbowała odrobić straty, ale dobrze w bramce rywali spisywał się Rafał Olszewski. W przedostatniej minucie meczu, Damian Matusiak wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości Adrianem Serowcem, ustalając końcowy wynik meczu. W tabeli prowadzi Wisła II Płock (16 pkt.), przed MKS-em Ciechanów (14 pkt.).
W grupie południowej, pierwszej porażki w sezonie doznała liderująca Pilica Białobrzegi, przegrywając na własnym stadionie z Błonianką 0:1.Po wyrównanym spotkaniu, skuteczniejsi okazali się piłkarze z Błonia. Zwycięską bramkę, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Arkadiusza Niezgody, strzałem głową uzyskał Maciej Pater. Goście mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale doświadczony bramkarz Pilicy, były reprezentant Polski – Sebastian Przyrowski nie dał się pokonać, a przy strzale Tomasza Sieńskiego pomogła mu poprzeczka. Białobrzeżanie, którzy przed tym meczem mieli na koncie komplet zwycięstw, próbowali odwrócić losy spotkania. Po jednej z akcji Damian Stanisławski skierował nawet piłkę do bramki Błonianki, jednak wcześniej odepchnął obrońcę rywali i sędzia gola nie uznał. W innym bardzo zaciętym meczu, Mszczonowianka, po bramkach Mateusza Glińskiego i Damiana Pociecha, pokonała u siebie Energię Kozienice 2:1. Piłkarze Roberta Moskala musieli zostawić na boisku sporo zdrowia, żeby zgarnąć komplet punktów. Dobrze w zespole z Mszczonowa spisywała się para stoperów: pozyskany przed sezonem z Bzury Chodaków Nigeryjczyk – Tony Chukwuemeka, oraz sprowadzony z Polonii Warszawa – Karol Worach. Kozieniczanom tylko raz, na początku drugiej połowy udało się pokonać bramkarza gospodarzy – Roberta Stawiarskiego. Z rzutu wolnego zaskoczył go Bartosz Zawadzki. Dużą regularnością wykazują się zawodnicy Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Podopieczni trenera Mateusza Miłoszewskiego, w trzecim kolejnym meczu strzelili 5 bramek. Tym razem na swoim boisku pokonali 5:0 Naprzód Skórzec. Do przerwy, po bramkach Pawła Czarneckiego oraz Macieja Pietraszka prowadzili 2:0. Po zmianie stron kolejne gole strzelali Andrzej Krajewski, Jakub Kołaczek z rzutu karnego oraz Michał Strzałkowski. W tabeli mimo porażki nadal prowadzi Pilica (18 pkt.) przed Pogonią Grodzisk i Miszczonowianką (obie drużyny po 15 pkt.).
(mf)