Huragan wieje rywalom, Pogoni nikt nie dogoni…
W IV lidze najciekawiej było w Ząbkach. Przasnysz wygrał z Ząbkovią, na czym skorzystał Huragan, który zwiał rywalom na cztery punkty. Na południu bez zmian - Pogoń Grodzisk Mazowiecki utrzymała dziesięciopunktową przewagę nad grupą pościgową.
W grupie północnej, w Ząbkach zmierzyły się drużyny goniące lidera: Ząbkovia i MKS Przasnysz. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. Już w drugiej minucie jeden z najlepszych piłkarzy IV ligi – Dominik Lemanek, strzałem z dystansu pokonał Mateusza Matrackiego. Przasnyszanie nie zamierzali na tym poprzestać i nadal atakowali. Ząbkovia także stworzyła kilka groźnych sytuacji pod bramką rywali. Damian Świerblewski z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, Mikołaj Tokaj po dośrodkowaniu z rzutu rożnego posłał piłkę tuż nad poprzeczką, a Dawid Makuch obok słupka. Okazji nie brakowało, ale w pierwszej połowie więcej goli już nie było. Po przerwie ekipa z Przasnysza prowadzona przez trenera Pawła Mazurkiewicza dołożyła jeszcze dwa trafienia. Najpierw Piotr Piasecki, po centrze z rzutu rożnego wykorzystał brak zdecydowania w szeregach lokalnej defensywy, a w końcówce ponownie Dominik Lemanek, po podaniu z lewej flanki od Kamila Olszewskiego, strzałem głową ustalił wynik meczu na 3:0 dla gości. Prowadzący w tabeli Huragan Wołomin także 3:0 wygrał na swoim stadionie z Hutnikiem Warszawa. Od 28. minuty goście grali w dziesiątkę ponieważ czerwoną kartkę za uderzenie zawodnika rywali otrzymał bramkarz Hutnika – Paweł Okrasa. Tuż przed przerwą Marcin Figiel wykorzystał rzut karny dając prowadzenie drużynie z Wołomina. Kolejne dwie bramki dla gospodarzy padły na początku drugiej połowy, a ich autorem był Dominik Ołdak. Huragan ma już cztery punkty przewagi nad Przasnyszem i siedem nad Ząbkovią. Na czwarte miejsce w tabeli wskoczyła Mazovia Mińsk Mazowiecki, która po trzech golach Michała Bondary pokonała Drukarza Warszawa 3:0. Mazovia traci do Huraganu dziewięć punktów.
W grupie południowej najciekawszy mecz rozegrano w Raszynie. Prowadząca w tabeli Pogoń Grodzisk Mazowiecki pokonała miejscowy KS 2:1, ale nie przyszło jej to bez trudu. Do przerwy zespół z Grodziska prowadził po golu zdobytym przez Mariusza Baranowskiego. Po godzinie gry drugą bramkę dla gości strzelił Patryk Szymański i wydawało się że liderzy spokojnie dowiozą korzystny wynik do końca. Jednak już pięć minut później padł kontaktowy gol strzelony przez wychowanka Pogoni, grającego w Raszynie – Łukasza Gwardiaka. W 75. minucie zrobiło się jeszcze ciekawiej, gdyż po czerwonej kartce dla Jakuba Łabędy przez ostatni kwadrans grodziszczanie musieli grać w osłabieniu. Gospodarzom nie udało się jednak doprowadzić do remisu i Pogoń zainkasowała ostatecznie komplet punktów. „Grupa pościgowa” także wygrała swoje mecze: Błonianka pokonała 3:1 Spartę Jazgarzew, Pilica Białobrzegi rezerwy Radomiaka 2:0, a Oskar Przysucha 3:1 Wilgę Garwolin. Najwięcej goli w tej kolejce padło w Piasecznie, gdzie MKS wygrał z Perłą Złotokłos 4:1. Oba zespoły rundę rewanżową rozpoczęły fatalnie. Zespół z Piaseczna, w meczu rozgrywanym awansem jeszcze jesienią uległ Sparcie Jazgarzew 0:2, a już wiosną przegrał 0:1 z Mazurem Karczew oraz 0:4 z Mszczonowianką. Zamykająca tabelę Perła też trzy razy przegrała (0:3 z Radomiakiem II, 0:2 z Mszczonowianką i 1:3 z Orłem Unin) ale miała na koncie chociaż jedno trafienie. W Piasecznie to jednak gospodarze okazali się skuteczniejsi i wygrali 4:1. Pierwszego gola dla podopiecznych trenera Igora Gołaszewskiego już w szóstej minucie strzelił Zbigniew Obłuski. Kwadrans później na 2:0 podwyższył Bartosz Orłowski. Perła jeszcze przed przerwą odpowiedziała trafieniem Kamila Włodarczyka, ale po zmianie stron kolejne gole dla miejscowych dołożyli Maciej Lewandowski i ponownie Zbigniew Obłuski.
(mf)