Legionovia w odwrocie
Pogoń Siedlce przegrała na swoim stadionie ze Zniczem Pruszków 0:1. Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce w Legionowie 3:1, siedlczanie tym razem musieli uznać wyższość drugiego zespołu spod Warszawy. Legionovia po porażce z Pogonią chciała się zrehabilitować w meczu z Garbarnią, jednak zespół z Krakowa był skuteczniejszy i wygrał 2:0.
Pogoń Siedlce przegrała u siebie ze Zniczem Pruszków 0:1. Spotkanie rozpoczęło się od niecelnego strzału Bartosza Wiktoruka, który po podaniu od Kamila Walkówa posłał piłkę obok bramki Znicza. Drużyna z Pruszkowa odpowiedziała akcją Patryka Czarnowskiego, lecz pozyskany latem z Legii Warszawa obrońca Pogoni – Bartosz Brodziński zablokował strzał. Po kwadransie bez powodzenia uderzał też kolejny piłkarz sprowadzony do Siedlec z Legii – Kacper Skibicki. Znicz odpowiedział akcją po skrzydle szesnastoletniego Arkadiusza Pyrki, który przedarł się prawą flanką i zagrał do Pawła Moskwika, jednak znowu skutecznie interweniował stojący w bramce Pogoni Piotr Smołuch. Gospodarze najlepszą sytuację zmarnowali w 30. minucie. Piotr Marciniec podał do Bartosza Wiktoruka, a ten mając przed sobą tylko bramkę strzelił nad poprzeczką. Niewykorzystana okazja szybko się zemściła. Pięć minut później znakomitym uderzeniem popisał się Dariusz Zjawiński i goście prowadzili 1:0. W drugiej połowie najlepszym zawodnikiem na boisku był bramkarz Znicza – Bartłomiej Gradecki, który z wyczuciem bronił wszystkie strzały rywali. W doliczonym czasie gry po zagraniu piłki ręką przez Pawła Tarnowskiego, sędzia podyktował rzut karny dla Pogoni. Kapitan siedlczan – Adam Pazio nie trafił jednak w bramkę i trzy punkty pojechały do Pruszkowa.
Legionovia przegrała na swoim boisku z Garbarnią Kraków 0:2. W 3. minucie piłkarze z Legionowa strzelili gola, jednak sędzia uznał, że wcześniej faulowany był krakowski golkiper – Aleksander Kozioł i podyktował rzut wolny dla rywali. Po chwili bez powodzenia na bramkę Garbarni strzelał Karol Podliński, a kolejne uderzenie kapitana Legionovii – Patryka Koziary też nie trafiło do siatki. Krakowianie w 25. minucie wyprowadzili skuteczną kontrę i po dośrodkowaniu Krzysztofa Szewczyka, gola dla gości głową zdobył Kamil Słoma. Tuż przed przerwą, po wymianie zdań z arbitrem, czerwoną kartką ukarany został trener gospodarzy – Marcin Sasal. Po zmianie stron dwie groźne akcje Eryka Więdłochy również nie przyniosły legionowianom efektu. Najpierw piłkę na rzut rożny wybił Bartłomiej Mruk, a po kolejnym zagraniu w pole karne Garbarni nikt nie przeciął podania i piłka wylądowała na aucie. W 80. minucie Luka Janković został ukarany czerwoną kartką i Legionovia kończyła w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny dla Garbarni po zagraniu piłki ręką przez Bartosza Waleńcika. Jakub Kowalski z jedenastu metrów trafił w poprzeczkę, ale dobitka Michała Feliksa była celna i zespół z Legionowa przegrał 0:2.
(mf)