Półfinał PP nie dla dziewcząt MUKS Praga
Piłkarki pierwszoligowego MUKS Praga były o krok od sprawienia wielkiej niespodzianki. W sobotę 25 lutego br. przy ul. Kawęczyńskiej warszawianki podejmowały ekstraligowy zespół Mitechu Żywiec, a stawką meczu był półfinał Pucharu Polski. Dziewczęta z Pragi podjęły grę bez respektu dla renomowanego przeciwnika i gdy tuż…
Piłkarki pierwszoligowego MUKS Praga były o krok od sprawienia wielkiej niespodzianki. W sobotę 25 lutego br. przy ul. Kawęczyńskiej warszawianki podejmowały ekstraligowy zespół Mitechu Żywiec, a stawką meczu był półfinał Pucharu Polski.
Dziewczęta z Pragi podjęły grę bez respektu dla renomowanego przeciwnika i gdy tuż przed przerwą Dominika Dymitrowicz celnym uderzeniem wykończyła rzut rożny, zapachniało sensacją. Jednak mimo ambitnej postawy i woli walki podopiecznych trenera Grzegorza Machnackiego, doświadczone rywalki opanowały sytuację na boisku, wyrównując stan meczu po godzinie gry, a gdy zanosiło się już na konkurs rzutów karnych, zespół z Żywca uzyskał decydujące trafienie.
Minimalna porażka 1:2 (1:0) nie przynosi prażankom ujmy i świadczy o dobrym przygotowaniu stołecznych piłkarek do piłkarskiej wiosny.
(js)