Puchar Polski
Rezerwy Legii sensacyjnie wygrały w Ząbkach z pierwszoligową Odrą Opole 1:0 i awansowały do 1/8 finału Pucharu Polski. Gola dla legionistów strzelił osiemnastoletni Patryk Konik, po zagraniu debiutującego w drużynie szesnastoletniego Szymona Włodarczyka. Z rozgrywek pucharowych odpadła przeżywająca bardzo poważne kłopoty Pogoń Siedlce, niestety, także Radomiak nie sprostał GKS-owi Tychy.
Trzecioligowe rezerwy Legii Warszawa na stadionie w Ząbkach wygrały z Odrą Opole 1:0. Piłkarze z Opola w pierwszej połowie przeważali. W 10. minucie groźnie strzelał Hiszpan German Ruiz Gonzalez. Największe zagrożenie pod bramką gospodarzy stwarzał były zawodnik Legii – Arkadiusz Piech. W 22. minucie strzelił sprzed pola karnego, ale dobrze spisał się stojący między słupkami – Cezary Miszta. Dziesięć minut później napastnik Odry ponownie przegrał pojedynek z golkiperem Legii i do przerwy było 0:0.
Po zmianie stron Legia zagrała odważniej. W 50. minucie dobrze z rzutu rożnego dośrodkował Radosław Pruchnik, jednak akcja nie zakończyła się strzałem. Po godzinie znowu zaatakowali rywale. Po uderzeniu Holendra Thijsa Timmermansa piłkę na rzut rożny wybił Cezary Misztal. Legioniści odpowiedzieli strzałem Piotra Cichockiego obronionym przez Kacpra Rosę. W 75. minucie piłkarze Legii wyprowadzili szybki kontratak zakończony trafieniem Patryka Konika. Podopieczni trenera Piotra Kobiereckiego utrzymali korzystny wynik do końca i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski;
dowcipnisie twierdzą, że nie zatrzymają się aż do finału, gdzie mogliby zmierzyć się z pierwszym zespołem z Łazienkowskiej, który grał w piłkarskim klasyku w Łodzi.
Pierwsza połowa meczu Legii z Widzewem dostarczyła wielu sytuacji, ale nie było w niej bramek. Prawdziwe emocje zaczęły się zaraz po przerwie; Karbownik podał do Kante, który otworzył wynik, a trzy minuty później podwyższył go Wszołek. W 55 minucie sfaulowany w „szesnastce” został Mąka, a do piłki podszedł niezawodny Marcin Robak i pewnie wykonał rzut karny.
Do nieoczekiwanego wyrównania doszło w 73 minucie, kiedy po zagraniu Poczobuta, piłkę do własnej bramki skierował Artur Jędrzejczyk. Mimo przewagi Widzewa to legioniści zdobyli decydującego gola. Widzew – Legia 2:3.
Dramatyczną walkę o kolejna rundę stoczył na własnym boisku Radomiak, którego rywalem był plasujący się o dziesięć oczek niżej w pierwszoligowej tabeli GKS Tychy. W pierwszej ligowej kolejce górą byli radomianie, ale Puchar Polski rządzi się swoimi prawami. Choć gospodarze początkowo przeważali i pierwsi uzyskali bramkę (Patryk Winsztal 54’), kwadrans później był już remis, a w doliczonym czasie gry podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zdobyli bramkę na wagę awansu. Radomiak – GKS Tychy 1:2
W Siedlcach zgodnie z przewidywaniami Pogoń przegrała boisku z Piastem Gliwice 0:4. Gole dla Mistrza Polski w pierwszej połowie zdobyli Patryk Tuszyński i Martin Konczkowski, a po zmianie stron Portugalczyk Tiago Alves i ponownie Patryk Tuszyński.
W pucharowych rozgrywkach kobiet po drugiej rundzie pozostały na tym szczeblu tylko dziewczęta Zamłynia Radom, które pewnie pokonały 3:1 sąsiadujące z nimi w tabeli piłkarki Ekosportu Białystok.
Skazane i tak na pożarcie Tygryski z Huty Mińskiej uległy w Olsztynie Stomilowi 0:3, a Loczki Wyszków przegrały u siebie z Pogonią Zduńska Wola 0:2.
(mf,js)