Zimowy sen trzecioligowców
Po rozegraniu osiemnastej kolejki, zakończyła się pierwsza - jesienna część rozgrywek trzeciej ligi. Teraz nastąpi przerwa zimowa (chociaż za tydzień odbędzie się jeszcze kilka zaległych spotkań), a w marcu po dograniu trzech brakujących do półmetka kolejek, tabela zostanie podzielona na grupę mistrzowską i spadkową.
Legia II Warszawa wygrała w Skierniewicach z Unią 2:0. W rezerwach stołecznego klubu wystąpiło czterech zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu: Mateusz Hołownia, Kacper Kostorz, Inaki Astiz i Luis Rocha. Legioniści wyszli na prowadzenie w 23. minucie. Akcję rozpoczął Mikołaj Kwietniewski, piłkę rozegrał Oskar Wojtysiak, a ładnym strzałem w okienko piłkę posłał Mateusz Hołownia. W drugiej połowie równie efektownym trafieniem popisał się Portugalczyk Luis Rocha, który w 72. minucie wbiegł w pole karne, wymanewrował obrońcę Unii i potężnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali.
Broń Radom przegrała na wyjeździe z RKS-em Radomsko 1:3. Prowadzenie dla gospodarzy w 15. minucie uzyskał Krystian Kolasa, który miał zbyt dużo wolnego miejsca w polu karnym. Dziesięć minut później, po strzale Rafała Babula, radomian od utraty drugiej bramki uratowała poprzeczka. Goście także próbowali atakować, jednak akcje kapitana drużyny Dominika Leśniewskiego nie przyniosły efektu. Pięć minut po zmianie stron wyrównał Przemysław Śliwiński, ale zespół z Radomska natychmiast odpowiedział trafieniem Adriana Klepacza. W końcówce wynik meczu ustalił Krystian Kolasa.
Polonia Warszawa zremisowała przy Konwiktorskiej z Huraganem Morąg 2:2. W zaległym spotkaniu rozegranym w środę, Czarne Koszule niespodziewanie przegrały na wyjeździe z GKS-em Wikielec 0:1. Mecz z Huraganem także rozpoczął się fatalnie dla podopiecznych trenera Wojciecha Szymanka. Po dośrodkowaniu z lewej flanki, bramkę dla gości zdobył Piotr Karłowicz. Polonia odpowiedziała w 20. minucie golem Damiana Mosiejki. Pięć minut później na 2:1 trafił Łukasz Piątek, ale potem znowu gospodarze popadli w marazm. Czerwoną kartkę dostał bramkarz Sławomir Abramowicz, a Huragan wyrównał z rzutu karnego.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki zremisował w Łowiczu z Pelikanem 2:2. Goście już w 10. minucie wyszli na prowadzenie po celnym strzale Radosława Kamińskiego. W 40. minucie Pelikan wykonywał rzut wolny pod bramką Świtu, po którym nowodworzanie przechwycili piłkę i wyprowadzili kontratak zakończony faulem w polu karnym. Do ustawionej piłki podszedł Arkadiusz Ciach i pewnym uderzeniem umieścił ją w siatce. Po przerwie zaatakowali łowiczanie i bardzo szybko udało im się doprowadzić do wyrównania. Najpierw bramkarza Świtu pokonał Piotr Tkacz, a wynik z rzutu karnego ustalił Krystian Mycka.
Ostatni mecz tej kolejki Lechia Tomaszów Mazowiecki – Legionovia także zakończył się remisem 2:2. Gospodarze, którzy w ostatnich dwóch miesiącach przegrali siedem spotkań i tylko jedno zremisowali byli bardzo zdeterminowani, licząc na przełamanie złej passy. Prowadzenie dla Lechii uzyskał Łukasz Buczkowski, ale Legionovia po kilku minutach odpowiedziała trafieniem Andrzeja Trubehy. Remis utrzymał się tylko przez 60 sekund, ponieważ Maciej Radaszkiewicz po raz drugi zaskoczył legionowską defensywę i do przerwy miejscowi prowadzili 2:1. Gola na wagę jednego punktu w ostatniej minucie strzelił Daniel Choroś.
Mecze Błonianki Błonie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki oraz Jagiellonii II Białystok z Ursusem Warszawa zostały przełożone na inny termin. W tabeli prowadzi Pogoń Grodzisk (36 pkt.), przed Świtem Nowy Dwór (34 pkt.) oraz Polonią Warszawa (31 pkt.). Tuż za podium są rezerwy Legii Warszawa oraz Legionovia (obie po 30 pkt.). Na trzynastym miejscu znajduje się Błonianka (23 pkt.) Broń jest piętnasta (20 pkt.), a Ursus szesnasty (18 pkt.).
(mf)