25 września 2017

17 tysięcy oddechów nie przewróciło Ursusa…

 W najciekawszym meczu 9 kolejki, piłkarze Ursusa dali pokaz wielkiej ambicji i zremisowali na wyjeździe z Widzewem Łódź 1:1. Inni mazowieccy trzecioligowcy też punktowali…

  Zgodnie z przewidywaniami, spotkanie zaczęło się od ataków gospodarzy niesionych dopingiem prawie siedemnastu tysięcy kibiców. Większość stołecznych piłkarzy nigdy nie grało w obecności tak licznej widowni (w ubiegłym sezonie mecz tych drużyn odbył się na kameralnym obiekcie SMS-u, ponieważ stadion Widzewa nie był jeszcze ukończony). Szkoleniowiec Traktorków – Ariel Jakubowski zdawał sobie sprawę, że to właśnie żywiołowy doping i presja wywierana z trybun może mieć  duży wpływ na poczynania jego graczy. I tak też było. Zanim warszawiacy opanowali drżenie nóg było 1:0 dla łodzian. W piątej minucie, dośrodkowanie z rzutu rożnego przedłużone przez Sebastiana Zielenieckiego, strzałem głową wykończył Radosław Sylwestrzak. Na szczęście nasi piłkarze po stracie gola byli w stanie opanować nerwy i zaczęli grać w piłkę. W dalszym ciągu widzewiacy mieli przewagę, ale musieli uważać na groźne kontrataki. Najbliższy wyrównania był Patryk Kamiński, ale jego strzał sprzed szesnastu metrów po rykoszecie od jednego z obrońców nie trafił w światło bramki. Druga połowa zaczęła się od jeszcze odważniejszych ataków Ursusa. Tuż po zmianie stron Piotr Ćwik próbował zaskoczyć łódzkiego bramkarza, ale pomylił się o centymetry, a po kolejnym dobrym uderzeniu Patryka Kamińskiego widzewiaków uratowała poprzeczka! Przez jakiś czas to gospodarze musieli się ograniczyć tylko do kontrataków. Po jednym z nich pod bramkę Ursusa popędził pochodzący z Mazowsza, były piłkarz Wisły Płock i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki- Adam Radwański, ale próbujący wykończyć akcję wychowanek stołecznej Agrykoli – Daniel Mąka strzelił wprost w stojącego w bramce Ursusa – Artura Halucha. W 68. minucie, warszawiakom udało się doprowadzić do remisu. Dośrodkowanie Mateusza Muszyńskiego z prawej strony boiska przeciął chcący wybić piłkę Marcin Pigiel. Bramkarz Widzewa – Patryk Wolański mimo rozpaczliwej próby nie był w stanie skutecznie interweniować i było 1:1. Łodzianie natychmiast po wznowieniu gry ruszyli do ataków, ale ich akcje były nieskuteczne i mecz zakończył się podziałem punktów.
  Po trzech porażkach z rzędu, przebudzili się piłkarze Legii II Warszawa, wygrywając w Ząbkach z Olimpią Zambrów 4:1. Po pierwszej połowie prowadzili goście po strzale Michała Domańskiego. Legioniści przejęli inicjatywę dopiero po przerwie. Na 1:1 wyrównał Mateusz Majewski uderzeniem z dystansu. Prowadzenie Legii dał Japończyk Tsubasa Nishi, wykorzystując dobre podanie od Roberta Bartczaka. W 80. minucie ponownie bramkarza z Zambrowa pokonał Mateusz Majewski, a w doliczonym czasie gry Michał Góral wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką jednego z piłkarzy Olimpii. Jeszcze dłuższą serię przełamali zawodnicy Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, którzy ostatni raz komplet punktów zdobyli 20 sierpnia. Kolejnych pięć spotkań nowodworzanie przegrali i nastroje w klubie nie były zbyt wesołe. Tym razem było jednak inaczej. Podopieczni trenera Rafała Kleniewskiego pokonali na swoim boisku Tur Bielsk Podlaski 4:0. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy rezultat, ale już w pierwszej akcji po zmianie stron do siatki trafił Krystian Pałczyński. Pięć minut później do własnej bramki niefortunnie piłkę skierował Mateusz Maliszewski. Na 3:0 w zamieszaniu podbramkowym podwyższył Sebastian Cuch, a dwie minuty przed końcem spotkania wynik ustalił Karol Drwęcki.

   Cenny punkt z Tomaszowa Mazowieckiego przywiozła Polonia Warszawa. Czarne Koszule mogą być zadowolone po bezbramkowym remisie z trzecią w tabeli Lechią. Podziałem punktów zakończył się także mecz Victorii Sulejówek, która zremisowała u siebie z GKS-em Wikielec 1:1. W tym przypadku jednak to goście mogą mówić o sukcesie – był to dla nich pierwszy punkt zdobyty w tym sezonie. Prowadzenie dla gospodarzy, po zagraniu z rzutu rożnego tuż przed przerwą uzyskał Wojciech Wocial. Rywale wyrównali po uderzeniu Cezarego Nowińskiego.
  W tabeli samodzielnym liderem został Sokół Aleksandrów Łódzki (po wyjazdowym zwycięstwie 4:0 z ŁKS-em Łomża i trzech golach byłego piłkarza MKS Ciechanów Kamila Żylskiego) – 23 pkt. Ursus jest piąty (18 pkt.), Victoria Sulejówek siódma (16 pkt.), Polonia ósma (15 pkt.), a rezerwy Legii dziewiąte.(13 pkt.), Świt Nowy Dwór Mazowiecki wydostał się ze strefy spadkowej i zajmuje piętnastą lokatę (7 pkt.).
(mf)