31 lipca 2018

95 lat Huraganu Wołomin

  Do rejestru stowarzyszeń Wołomiński Klub Sportowy "Huragan" został wpisany w 1923 r., a pierwszym prezesem klubu został wybrany ówczesny burmistrz Wołomina inż. Mieczysław Czajkowski.

  Jak wszędzie w kraju po odzyskaniu niepodległości, tak i w Wołominie powstawały zalążki życia sportowego, głównie za sprawą młodzieży gimnazjalnej. Rozpoczęło się organizowanie drużyn piłkarskich, z których najbardziej znanymi w Wołominie były „Huragan” i „Korona”, reprezentujące wołomińskie dzielnice „Parcelacji” i „Śródmieścia”. Były to zaprzyjaźnione (sic!) grupy miłośników futbolu, które rozgrywały mecze piłkarskie na jedynym istniejącym w mieście boisku na terenie, na którym obecnie znajdują się magazyny hurtowni spożywczej, naprzeciwko obecnego stadionu. Sam proces nadania nazwy klubowi miał dosyć ciekawy podtekst, otóż obydwa kluby rozegrały wiosną 1923 roku mecz, zwycięzca którego miał prawo do nadania nazwy wołomińskiego klubu; wygrał „Huragan” i taką nazwę wpisano do urzędowego rejestru.

   Już w 1924 roku „Huragan” wystartował w turnieju „Kuriera Warszawskiego”, który odbywał się w Warszawie w trudnej konkurencji sportowej z drużynami stolicy z udziałem 24 drużyn. Młody klub wołomiński zwyciężył w tym turnieju i każdy z jego zawodników otrzymał żeton – pierwszą pamiątkę rywalizacji sportowej zdobytą poza Wołominem.

   Na Jubileusz X-lecia w 1933 roku społeczeństwo Wołomina ufundowało klubowy proporzec, dumnie noszony na czele kolumny członków „Huraganu” w czasie uroczystości państwowych i patriotycznych. Historyczna ta pamiątka obecnie pieczołowicie jest przechowywana w muzeum klubowym.  W dowód uznania dla WKS „Huragan”, Wacława Mossakowska, córka dziedzica Wołomina, wydzieliła w 1934 roku ze swych posiadłości 3 ha gruntu z przeznaczeniem na boisko sportowe dla klubu, który dotąd własnego boiska nie posiadał. Teren ten mieścił się przy końcu ulicy Długiej, opodal lasu. Praca społeczna członków klubu, pomoc finansowa magistratu z burmistrzem Józefem Cicheckim oraz wsparcie społeczeństwa miasta doprowadziły do powstania ogrodzonego stadionu sportowego.  Rok 1935 to osiągnięty w imponującym stylu awans piłkarzy do klasy „A”, a w roku 1937 „Huragan” osiąga awans do Ligi Okręgowej – najwyższej klasy Okręgu.

  Po wojnie trwała uporczywa batalia o przywrócenie klubowi należnej rangi, znajdująca oparcie w resorcie kolejnictwa, stąd tradycyjne do dziś stroje w czarno-białe pasy. W tamtych czasach często przewija się nazwisko Mirona Cicheckiego, którego zasługi dla historii wołomińskiego klubu są niepodważalne, a istniejący stadion otrzyma Jego imię.

   W latach 1953 – 61 piłkarze „Huraganu występowali w III lidze, ale potem na wskutek różnych zawirowań (wśród których nie brakowało podtekstów politycznych!) było już gorzej. Do trzeciej ligi wołomiński klub zawitał znów w sezonie 2012/13, obecnie jednak plasuje się na poziomie czwartoligowym. Charakterystyczną jest duża fluktuacja trenerów „Huraganu” w bieżącym stuleciu, wśród których pięcioletnia kadencja Krzysztofa Gawary w latach 2006-11 wydaje się być rekordem nie do pobicia…

  Ubiegły sezon „królowie remisów” zakończyli na szóstym miejscu w północnej grupie IV ligi mazowieckiej, nie grzesząc skutecznością strzelecką. Jak będzie w nadchodzącym sezonie? Plany są ambitne…

   Póki co, ten zasłużony dla miasta i regionu klub obchodzi 95-lecie powstania, a jubileuszowe obchody przewidziano na 3-4 sierpnia br.

(js)