Awans juniorów Znicza, Ząbkovia na minusie
Znicz Pruszków po wygranej ze Stomilem Olsztyn 5:1 awansował do Centralnej Ligi Juniorów U-15. Sztuka ta nie udała się piłkarzom Zabkovii w kategorii U-17, którzy przegrali mecze barażowe z GKS Bełchatów.
Młodzi piłkarze Znicza Pruszków (rocznik 2005), na kolejkę przed końcem rundy jesiennej zapewnili sobie mistrzostwo Ekstraligi i prawo gry w barażach o awans do Centralnej Ligi Juniorów U-15. Podopieczni trenera Artura Węski w rozgrywkach na Mazowszu wyprzedzili w tabeli Radomiaka oraz Wisłę Płock. W meczach decydujących o awansie na szczebel centralny przeciwnikiem drużyny z Pruszkowa był Stomil Olsztyn. Prowadzeni przez Piotra Krztonia olsztynianie byli najlepszym zespołem ligi warmińsko-mazurskiej i już na kilka kolejek przed końcem sezonu zdobyli mistrzostwo swojego województwa. Stomil wyprzedził w tabeli Ronę Ełk oraz Olimpię Elbląg.
Pierwszy mecz barażowy o awans do CLJ U-15 rozegrany 16 listopada na boisku w olsztyńskich Dajtkach był bardzo zacięty i zakończył się wynikiem bezbramkowym. W doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał wprowadzony na boisko w drugiej połowie Maksymilian Brejnak i zespół z Pruszkowa kończył w dziesiątkę. Trzy dni później w rewanżu Znicz na swoim boisku był już zdecydowanie lepszy, wygrał ze Stomilem 5:1 i w rundzie wiosennej zagra w Centralnej Lidze Juniorów U-15. Gole dla Znicza strzelili Michał Ostrowski, Mikołaj Kaczmarski, Mikołaj Romankiewicz, Kacper Czapla i Jakub Mielcarz, dla rywali trafił Aleksander Baniewski.
W pierwszym meczu barażowym o awans do CLJ U-17, Ząbkovia przegrała na swoim stadionie z GKS-em Bełchatów 1:2. Podopieczni trenera Marcina Korkucia po dwudziestu minutach objęli prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Maksymiliana Korczaka strzałem głową zakończył Mateusz Kowalczyk. Mimo że zawodnik Ząbkovii stał tyłem do bramki, uderzył na tyle precyzyjnie że piłka wpadła do siatki. Goście wyrównali jeszcze w pierwszej połowie. Po akcji prawym skrzydłem źle zachowali się obrońcy Ząbkovii, którzy pozostawili przed swoją bramką aż trzech rywali. Błąd w ustawieniu miejscowej defensywy wykorzystał Wiktor Korpas i było 1:1. Remis utrzymywał się do 88. minuty. Wtedy zawodnicy GKS-u zaskoczyli gospodarzy po rzucie rożnym, a piłkę do bramki skierował Kacper Sionkowski. W rewanżu bełchatowianie wygrali 2:0 i to oni wiosną grać będą w Centralnej Lidze Juniorów U-17.
(mf)
(mf)