8 kwietnia 2019

Awans Legionovii, odwrót Polonii

  W III lidze Polonia uległa Ursusowi i oddaliła się od czołówki, natomiast Legionovia pokonała Świt i wskoczyła na fotel wicelidera. Komplet punktów zdobyła Broń, trzeci raz wiosną zremisowała Legia II, a Victoria mimo niezłej gry musiała uznać wyższość rywala.  

  W meczu rozegranym na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej, Polonia Warszawa przegrała z Ursusem 0:2. Po rundzie jesiennej Czarne Koszule zajmowały drugie miejsce w tabeli, a Traktorki znajdowały się tuż nad strefą spadkową. Ale wiosną to Ursus spisuje się zdecydowanie lepiej i w czterech rozegranych spotkaniach zdobył już osiem punktów. Polonia natomiast ma na koncie zaledwie jeden punkt, a gorsza od niej jest tylko zamykająca tabelę ŁKS Łomża. Trzeba jednak pamiętać, że drużyna z Konwiktorskiej w drugiej kolejce rundy rewanżowej pauzowała i ma do rozegrania jeszcze zaległy mecz z rezerwami Legii (kibice Czarnych Koszul aby zdopingować swoich piłkarzy do walki w tym spotkaniu zorganizowali zbiórkę pieniędzy na premie za zwycięstwo dla swoich zawodników). Mecz z Ursusem od początku układał się źle dla gospodarzy. Już w pierwszej minucie kontuzji doznał jeden z najbardziej doświadczonych zawodników – Grzegorz Wojdyga, który musiał opuścić boisko. Po  kwadransie Ursus wyszedł na prowadzenie. Strzał z dystansu Arkadiusza Ciacha zaskoczył bramkarza Polonii i piłka znalazła się w siatce. Podopieczni trenera Krzysztofa Chrobaka także mieli kilka okazji do strzelenia gola, lecz uderzenia Cezarego Sauczka i Mateusza Małka były niecelne, a kiedy piłka wpadła już do bramki rywali to arbiter odgwizdał przewinienie Krystiana Pieczary. Ataki Polonii przekładały się tylko na rzuty rożne, które jednak nie przynosiły efektów i pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Ursusa. Po zmianie stron, groźna akcja miejscowych przeprowadzona przez Marcina Kluskę i Krystiana Przyborowskiego zakończyła się kolejnym niecelnym strzałem. Traktorki natomiast czekały na okazję do kontrataku. Już pierwszy wypad Ursusa pod bramkę rywali  skończył się faulem Piotra Maślanki. Rzut karny wykonywany przez Patryka Kamińskiego został obroniony przez stojącego w bramce Polonii Bartosza Kowalczyka. Golkiper Czarnych Koszul kilka minut później wygrał także pojedynek sam na sam z Arkadiuszem Ciachem. Znakomite parady bramkarza Polonii nie dodały skrzydeł jego kolegom, którzy nadal grali nieskutecznie. Na pięć minut przed końcowym gwizdkiem, drugiego gola dla Traktorków, po rzucie rożnym zdobył Grzegorz Skowroński, ustalając wynik meczu na 2:0 dla Ursusa.

 W innym derbowym spotkaniu naszych drużyn, Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał na swoim stadionie z Legionovią 0:2. Gole dla podopiecznych trenera Marcina Sasala zdobyli Piotr Krawczyk i Kamil Wolski. Legionovia jest wiceliderem III ligi, ale nadal traci sześć punktów do prowadzącego w tabeli Sokoła Aleksandrów Łódzki, któremu nadal sprzyja szczęście. Sokół po raz kolejny w tym sezonie strzelił zwycięskiego gola w ostatniej minucie meczu.

 Broń Radom pokonała na swoim boisku wyżej notowaną Unię Skierniewice 3:1. Bardzo dobrze zagrał w tym meczu Kamil Czarnecki. Napastnik z Radomia strzelił dwie bramki i wywalczył rzut karny po którym Patryk Czarnota zdobył trzeciego gola dla Broni. Honorowe trafienie dla ekipy ze Skierniewic było dziełem Damiana Warchoła. Zawodnik Unii na kwadrans przed końcem gry, po szybkim kontrataku wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Broni Jakubem Kosiorkiem.  

 Legia II Warszawa zremisowała na wyjeździe 2:2 z Olimpią Zambrów. Był to trzeci zremisowany mecz naszej drużyny na wiosnę. Po bezbramkowych remisach w Ząbkach z Bronią Radom i Pelikanem Łowicz, tym razem legioniści podzielili się punktami z ekipą z Podlasia. Gospodarze prowadzili już 2:0 po dwóch golach Kamila Zalewskiego. Jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Maciej Rosołek, a po zmianie stron do remisu doprowadził Piotr Cichocki.

 Victoria Sulejówek przegrała na wyjeździe z Sokołem Ostróda 1:3. Gospodarze objęli prowadzenie po bardzo problematycznym rzucie karnym wykorzystanym przez Marcina Kajcę. Piłkarze z Sulejówka grali dobrze i jeszcze przed przerwą mogli doprowadzić do wyrównania, ale Wojciech Wocial trafił w słupek. Kolejne dwa gole dla rywali zdobył były piłkarz Legionovii – Robert Hirsz, a fantastycznym strzałem z woleja wynik ustalił Rafał Parobczyk.

 (mf)