22 października 2018

Blask Świtu, Ursus ruszył, groźna Broń, straty Polonii i Legii II

  Stawką starcia Victorii z Ursusem, oprócz punktów, było wydostanie się ze strefy spadkowej. W walce o utrzymanie w III lidze, oddech chciały złapać też Broń i Świt.

  Na stadionie w Sulejówku Victoria podejmowała drużynę z Ursusa. Traktorki po raz pierwszy w tym meczu wystąpiły pod wodzą nowego szkoleniowca – Arkadiusza Modrzejewskiego (który kilka dni wcześniej zastąpił na tym stanowisku Ariela Jakubowskiego). Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla warszawskiej drużyny, która już w trzeciej minucie objęła prowadzenie. Akcję dalekim wyrzutem zainicjował bramkarz Ursusa Michał Olczak, a dwaj próbujący interweniować zawodnicy Victorii zderzyli się ze sobą w środkowej strefie boiska. Wykorzystał to Paweł Wolski, wbiegł z piłką w pole karne i odegrał na szesnasty metr. Tam znalazł się Robert Słomka i strzałem w okienko otworzył wynik meczu. Dziesięć minut później kolejny rajd prawą flanką przeprowadził bardzo aktywny Wolski, ale tym razem z jego strzałem w krótki róg poradził sobie bramkarz Victorii – Dominik Pusek. Drużyna z Sulejówka odpowiedziała dobrą akcją po rzucie rożnym zakończoną strzałem tuż obok słupka. Mecz się ożywił i co chwilę oglądaliśmy szybkie akcje z obu stron. Miejscowym brakowało jednak skuteczności. Lepiej pod bramką rywali radziły sobie Traktorki. W 19. minucie Arkadiusz Ciach wypuścił w uliczkę Pawła Wolskiego, a ten zdobył drugiego gola dla Ursusa. Po pół godzinie gry udaną akcję przeprowadzili wreszcie gospodarze i po znakomitym podaniu Rafała Dębskiego, Julian Świątek strzelił kontaktową bramkę dla Victorii. Goście stworzyli jeszcze dwie groźne akcje pod koniec pierwszej połowy. Najpierw po strzale Arkadiusza Ciacha piłkę na róg wybił Dominik Pusek, który tuż przed przerwą jeszcze raz uratował gospodarzy przed utratą gola. Druga połowa rozpoczęła się od ataków ekipy z Sulejówka. Podopiecznym trenera Krzysztofa Dębka nadal jednak nie udawało się doprowadzić do wyrównania. Szczęścia po strzale w słupek zabrakło Adisonowi oraz kilka minut później Rafałowi Parobczykowi, który chwilę po wejściu na boisko z ławki rezerwowych minimalnie przestrzelił po dobrym podaniu od Łukasza Krupnika. W końcówce jeszcze dwukrotnie próbował strzelać kapitan Victorii – Wojciech Wocial, ale wynik nie uległ już zmianie i drużyna z Sulejówka przegrała z Ursusem 1:2. Traktorki przeskoczyły w tabeli Victorię, mającą jednak jeszcze do rozegrania (24 października) zaległy mecz z Sokołem Ostróda.
   Świt Nowy Dwór Mazowiecki pokonał na własnym boisku Ruch Wysokie Mazowieckie 7:0. Nowodworzanie objęli prowadzenie już w piątej minucie po strzale samobójczym, ale kolejne bramki zdobyli już piłkarze Świtu. Do siatki trafiali: Rafał Maciejewski, Kamil Wiśniewski, Maciej Ostrowski, Karol Drwęcki oraz dwa razy Konrad Rudnicki.
  Ważne zwycięstwo odniosła także Broń Radom, pokonując na wyjeździe ŁKS 1926 Łomża 4:3. Dwa gole dla ekipy prowadzonej przez trenera Artura Kupca zdobył Adam Imiela, a kolejne Patryk Czarnota i Emil Więcek. Dla rywali dwukrotnie trafił wychowanek Pogoni Siedlce – Cezary Demianiuk oraz pochodzący z Wyszkowa – Damian Gałązka.
  Zaledwie jeden punkt z Białej Piskiej przywiozła Polonia Warszawa, po remisie z tamtejszym Zniczem 1:1. Bramki w tym meczu padały dopiero po przerwie. Prowadzenie dla beniaminka uzyskał Paweł Adamiec. Wyrównał najlepszy strzelec Czarnych Koszul – Krystian Pieczara (prowadzący w klasyfikacji snajperów III ligi z 14 trafieniami).

Jeszcze gorzej spisała się Legionovia, która przegrała na wyjeździe z Olimpią Zambrów 1:3. Nasz zespół prowadził po golu Marcina Burkhardta, ale rywale odpowiedzieli bramkami Przemysława Jastrzębskiego, Michała Hryszko oraz Kamila Zalewskiego. Legionovia kończyła w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Konrada Trzmiela.

Przegrały także rezerwy Legii. Legioniści na boisku w Ząbkach nie sprostali zajmującej drugie miejsce w tabeli Lechii Tomaszów Mazowiecki ulegając 1:2. Goście wyszli na prowadzenie za sprawą Bartłomieja Maćczaka. Wyrównującą bramkę dla warszawskiej drużyny zdobył Michał Bajdur, ale tuż przed przerwą drugiego gola dla Lechii strzelił Kamil Szymczak.

W tabeli prowadzi Sokół Aleksandrów Łódzki (34 pkt.). Legionovia jest czwarta, ale traci już 11 punktów do lidera. Ekipa Bartosza Tarachulskiego ma jednak do rozegrania jeszcze zaległy mecz z rezerwami Legii (14 listopada). Polonia zajmuje piątą lokatę (22 pkt.), Legia II jest dziesiąta (18 pkt.), Świt jedenasty (16 pkt.), a Broń dwunasta (15 pkt.). Piętnasty Ursus (13 pkt.) wydostał się ze strefy spadkowej, ale zepchnął tam szesnastą Victorię (12 pkt.).
(mf)