27 czerwca 2018

Broń Radom w III lidze!

Broń Radom pokonała w dwumeczu barażowym Mazovię Mińsk Mazowiecki i awansowała do III ligi

  W pierwszym spotkaniu Broń wygrała na wyjeździe z Mazovią 2:0. Na trybunach stadionu w Mińsku Mazowieckim zasiadło ponad tysiąc osób (w tym setka kibiców gości). Mazovia jako pierwsza próbowała zagrozić bramce rywali, jednak uderzenie Alana Grabka nie przyniosło rezultatu. A w 10. minucie zaczęła strzelać Broń. Akcję zainicjował filigranowy, mierzący 165 centymetrów – Piotr Nowosielski. Napastnik z Radomia, nazywany przez kibiców „Cantona”, na dwudziestym metrze zagrał do Wiktora Putina. Pochodzący z Ukrainy pomocnik oddał mocny strzał, a bramkarz Mazovii – Piotr Łysik nie zdołał złapać piłki. Skorzystał z tego będący już na miejscu i czyhający na błąd rywala Nowosielski. Ponownie wyłożył piłkę koledze z drużyny – Kamilowi Czarneckiemu, a ten mając już przed sobą pustą bramkę dopełnił formalności. W 20. minucie goście dowodzeni przez trenera Artura Kupca przeprowadzili kolejną bardzo składną akcję. Dominik Leśniewski popędził prawą flanką i dośrodkował w pole karne. Niższy o głowę od dwóch rywali, znakomicie grający w tym meczu Piotr Nowosielski wyskoczył najwyżej i podał do Kamila Czarneckiego. Drugi z radomskich napastników odczekał aż piłka odbije się od murawy i także głową skierował ją do siatki. Broniarze prowadzili 2:0, a w 25. minucie gospodarze ponieśli kolejną stratę. Z boiska z rozbitym nosem musiał zejść jeden z najlepszych piłkarzy Mazovii – Karol Nojszewski. Po przerwie Broń mogła jeszcze podwyższyć prowadzenie. W 66. minucie dogodnej okazji nie wykorzystał Czarnecki, a w końcówce od utraty trzeciej bramki Mazovię uratował Piotr Łysik i spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Broni 2:0.
  Rewanżowy pojedynek dwóch najlepszych drużyn czwartej ligi również wywołał duże zainteresowanie. W Radomiu także lepsza była Broń. Drużyna Artura Kupca podobnie jak w pierwszym spotkaniu wygrała 2:0. Goście przystąpili do gry bardzo osłabieni, w ich składzie brakowało pauzującego za kartki, grającego na środku obrony kapitana zespołu – Alana Grabka oraz bardzo groźnego napastnika Michała Bondary, który w pierwszym meczu doznał kontuzji mięśnia dwugłowego. Mazovia próbowała atakować, aktywny był Łukasz Puciłowski, lecz radomscy defensorzy nie pozwalali rywalom na zbyt wiele. W 40. minucie w polu karnym Mazovii sfaulowany został Wiktor Putin. Prowadzący te zawody sędzia – Tomasz Marciniak z Płocka (młodszy brat naszego „mundialowego” arbitra Szymona Marciniaka), podyktował jedenastkę. Na gola zamienił ją autor dwóch trafień z pierwszego meczu barażowego – Kamil Czarnecki i Broń do przerwy prowadziła 1:0. Po zmianie stron radomianie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Zawodnicy z Mińska Mazowieckiego, prowadzeni przez trenera Andrzeja Sieradzkiego, próbowali odrobić straty, ale nie byli w stanie zagrozić rywalom. W 53. minucie, po dośrodkowaniu Dominika Leśniewskiego, drugiego gola dla Broni zdobył Wiktor Putin. Pięć minut później pochodzący z Ukrainy zawodnik mógł podwyższyć wynik, ale jego strzał poszybował tuż nad poprzeczką. Gola dla radomskiej ekipy mógł zdobyć także jeden z bohaterów spotkania w Mińsku – Piotr Nowosielski. Kolejne bramki już jednak nie padły, Broń wygrała 2:0, a w Radomiu zaczęło się świętowanie.
(mf)