Czas na emocje w warszawskiej KEEZA B klasie!
W ostatni weekend marca z zimowego snu budzi się warszawska KEEZA B-klasa. Jak przebiegła runda jesienna i czego możemy oczekiwać wiosną? Walka będzie o dwa czołowe miejsca w każdej grupie, ponieważ one dadzą prawo do gry w A-klasie w przyszłym sezonie. Grupa I Mocny ścisk w czołówce. Między pierwszą…
W ostatni weekend marca z zimowego snu budzi się warszawska KEEZA B-klasa. Jak przebiegła runda jesienna i czego możemy oczekiwać wiosną? Walka będzie o dwa czołowe miejsca w każdej grupie, ponieważ one dadzą prawo do gry w A-klasie w przyszłym sezonie.
Grupa I
Mocny ścisk w czołówce. Między pierwszą a trzecią drużyną jest różnica zaledwie trzech punktów. Na czele tabeli znajduje się Korona Jadów, która po raz ostatni grała w A-klasie w sezonie 2016/17. Piłkarze z Jadowa wygrali 12 z 13 jesiennych spotkań i strzelili w nich 81 goli. Mimo to, nie są najbardziej bramkostrzelną ekipą tej grupy.
To miano należy do Legionovii III Legionowo, absolutnego debiutanta w rozgrywkach. Trzecia drużyna powstała, by juniorzy mogli ogrywać się na poziomie seniorskim. Jak widać, wychodzi im to bardzo dobrze. Gracze z Legionowa strzelili 89 goli, ponadto jako jedyni nie przegrali jesienią ani jednego meczu.
Podium zamykają Płudy Warszawa. Zespół okrzepł nieco w KEEZA B-klasie, w której zadebiutował w 2019 roku. Dwa poprzednie sezony były niezbyt udane w wykonaniu piłkarzy Franka Dzienieckiego. Wydaje się, że Płudy są gotowe do walki o coś więcej niż środek tabeli w najniższym poziomie rozgrywkowym na Mazowszu.
Czy ktoś jeszcze włączy się do walki o czołowe miejsca? Za plecami Płudów znajdują się zespoły Wichru II Kobyłka i Marcovii II, które do drugiego miejsca, dającego awans do A-klasy, tracą odpowiednio osiem i jedenaście punktów. Strata dość znaczna, więc wiele wskazuje na to, że czołowa trójka rozstrzygnie kwestię awansu między sobą.
Uwaga kibiców będzie skupiona też na tym, co będzie działo się na dole tabeli. Sparta Marki i Rotavia Nieporęt przekraczają kolejne granice w liczbie straconych bramek: te kluby straciły odpowiednio 92 i 102 bramki. Każdy punkt wywalczony przez te zespoły, z pewnością wzbudzi zainteresowanie fanów mazowieckiej piłki.
Grupa II
Nie miniemy się z prawdą, jeśli powiemy, że w tej grupie dominuje ptactwo. Pierwsze trzy miejsca, z największymi szansami na awans do A-klasy, zajmują: Orzeł II Baniocha, Orzeł Parysów i Sokół Kołbiel.
Piłka nożna w Baniosze ma się dobrze. Pierwszy zespół Orła w krótkim czasie wszedł z A-klasy do IV ligi. Reaktywowane w 2020 roku rezerwy są na dobrej drodze, by wejść do A-klasy. Na 11 spotkań Orzeł II wygrał 9 z nich, notując stuprocentową skuteczność na własnym terenie. Zespół z Baniochy ma cztery punkty przewagi nad drugim miejscem.
To zajmuje Orzeł Parysów. Zespół z powiatu garwolińskiego po raz ostatni grał w A-klasie dość dawno, bo w sezonie 2009/10. Zajął w niej przedostatnie miejsce i przegrał o utrzymanie z Amigos Warszawa i Milanem II Milanówek.
Godna podziwu jest skuteczność Orła na wyjazdach. Co prawda w meczach w delegacji legitymuje się bilansem bramkowym 8:6, to na obcych boiskach wygrał cztery z sześciu meczów. U siebie jest niepokonany, a do tego stracił najmniej goli w lidze – osiem. Na pewno zawodnicy z Parysowa nie odpuszczą walki o awans.
Na trzecim miejscu plasuje się Sokół Kołbiel, który w 2018 roku ponownie stał się osobnym klubem, wycofując się z fuzji z CKS Celestynów. Dziś walczy o powrót na poziom, na którym znajdował się w na początku tego wieku, kiedy grał w siedleckiej okręgówce.
Sokół w tym sezonie nie zremisował ani jednego meczu. Ma na koncie 8 zwycięstw i 3 porażki. Traci tylko punkt do drugiego miejsca, mając dość komfortową, sześciopunktową przewagę nad czwartym Amurem Wilga.
W tej rundzie każdy z zespołów będzie miał dopisane trzy punkty za mecz z Championem Otwock, który wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej. Wycofała się także ekipa KS II Wesoła, której wyniki zostały anulowane.
Grupa III
Od wielu lat jest dedykowana warszawskim klubom. Ich problemem w ostatnich latach było to, że nie zawsze grały w samej Warszawie, co szczęśliwie ulega zmianie na lepsze, m.in. powstaniu kompleksu boisk Hutnika.
Na czele tej grupy po rundzie jesiennej znajduje się UWKS Legia Warszawa, który od dwa punkty wyprzedza Targówek i Akademię Piłkarską Brychczy. Zespół UWKS Legii debiutował w rozgrywkach B-klasowych w ubiegłym sezonie i zajął w nich trzecie miejsce. Do awansu zabrakło pięciu punktów. Teraz piłkarze tego zespołu są na dobrej drodze, by awansować do wyższej klasy rozgrywkowej.
Pozycję wicelidera zajmuje Targówek Warszawa, próbujący odbudować swoją pozycję. Jeszcze kilka lat temu, zespół występował w III lidze. Na kłopoty klubu w ostatnich latach nałożyło się konieczność czasowej zmiany miejsca rozgrywania meczów domowych oraz narastające problemy finansowe, które przyczyniły się do powstania nowego podmiotu: Targówek 1953 Warszawa. Dobra runda jesienna daje nadzieję, że po kilku latach w B-klasie, kibice na Kołowej 18 będą mieli powody do świętowania.
Na trzecim miejscu, ze stratą punktu do Targówka i trzech oczek do lidera, jest AP Brychczy, klub założony przez syna legendy nie tylko warszawskiej piłki. Od początku istnienia seniorskiej drużyny Brychczego, występuje ona w B-klasie. Czy to będzie przełomowy sezon dla tej ekipy?
Za podium przezimowały ekipy Marymontu i Skry, które zmierzą się w bezpośrednim spotkaniu na inaugurację rundy wiosennej. Zespół Marymontu traci do miejsca dającego awans do A-klasy jedynie cztery punkty. Pewne szanse na miejsce w czołówce mają też Skra i Victoria, jednak te zespoły muszą zagrać o wiele lepiej wiosną, niż miało to miejsce jesienią.
Ostatnia w tabeli Farmacja Tarchomin powalczy o pierwszy w tym sezonie punkt.
Grupa IV
Wystartuje jako ostatnia, bo dopiero w weekend 9-10 kwietnia. Niemal od początku sezonu gra w mniejszym składzie niż pierwotnie zakładano. Po 4. kolejce wycofał się zespół Real Academy.
Wydaje się, że walka będzie się toczyła wyłącznie o drugie miejsce. Pierwszego niemal na pewno nie odda Delta Warszawa, która z jedenastu jesiennych meczów wygrała dziesięć, a jeden zremisowała. Zespół reaktywowany w 2020 roku, po 14 latach przerwy, może poszczycić się bilansem bramkowym 97:5. Można spodziewać się, że setny gol Delty padnie w pierwszym meczu rundy z UKS-em Łady.
O drugie miejsce na koniec sezonu powalczą Victoria Głosków i Perła II Złotokłos, które zakończyły pierwszą połowę sezonu z identycznym dorobkiem 25 punktów. W bezpośrednim meczu tych drużyn, padł wynik 3:1 dla piłkarzy z Głoskowa.
Victoria została reaktywowana w 2020 roku i wróciła na piłkarską mapę Mazowsza po dziesięciu latach przerwy. Rezerwy Perły Złotokłos w ubiegłym sezonie pożegnały się z A-klasą.
Te dwa zespoły mają siedmiopunktową przewagę nad czwartą Kosą Konstancin i piątym Urzeczem Gassy. Strata tych dwóch ekip do miejsca premiowanego awansem jest spora, wziąwszy pod uwagę liczbę meczów do rozegrania wiosną.
Kibice w tej grupie czekają na pierwsze zwycięstwo Walki Kosów. Spadkowicz do tej pory wywalczył tylko jeden punkt.
Grupa V
Grupa, która od wielu już lat dedykowana jest zespołom z zachodniej części okręgu. Znajduje się w niej jedyna drużyna z warszawskiej KEEZA B-klasy, na półmetku sezonu ma na koncie komplet punktów.
Mowa o Milanie II Milanówek, który zwyciężył we wszystkich dwunastu meczach rundy jesiennej. Rezerwy czwartoligowego Milanu walczą o powrót do A-klasy od ponad dekady. Po raz ostatni drugi zespół z Milanówka grały na tym poziomie w sezonie 2009/10. Jednym z przeciwników była Błonianka Błonie, która dziś występuje w III lidze.
Wydaje się, że tylko wielkie załamanie formy może zawrócić Milan II z autostrady do A-klasy na wąską, dziurawą drogę. Reszcie stawki pozostaje zatem walka o drugie miejsce.
Na czele grupy pościgowej za graczami z Milanówka, znajduje się Guzovia Guzów, która spadła z A-klasy w 2017 roku. I Milan II, i Guzovia mają komplet punktów zdobytych na swoim boisku. Na wyjazdach Guzovia miała nieco problemów, wygrywając połowę z rozegranych w delegacji spotkań.
Trzeci, ze stratą pięciu punktów do Guzovii, jest Tajfun Brochów. Ten zespół swego czasu potrafił zdominować B-klasę, by za rok spaść z A-klasy i powtórzyć całą operację. Właśnie w poprzednim sezonie piłkarze z miejscowości, gdzie ochrzczono Fryderyka Szopena, pożegnali się z A-klasą.
Tyle samo punktów co Tajfun, ma na koncie FC Komorów. Jego brak awansu w ubiegłym sezonie był zaskoczeniem – zespół strzelił w całym sezonie 164 gole. Dało to jednak trzecie miejsce, za plecami Naprzodu II Stare Babice i KS II Raszyn.
Tabelę, z wyraźną stratą do reszty stawki, zamyka Orion Cegłów. Wycofanie zespołu z rundy wiosennej przed rokiem i kadrowe reorganizacje nie pomogły klubowi w poprawie wyników. Miejmy nadzieję, że najbliższa runda nie będzie ostatnią z futbolem w Cegłowie.