Dyngus mazowieckich ligowców
Mazowieckie zespoły o ostatniej kolejce powinny jak najszybciej zapomnieć. W większości rywale sprawili im wielkanocne lanie.
W Pruszkowie w pojedynku dwóch walczących o utrzymanie w I lidze zespołów, Znicz Pruszków uległ Wiśle Puławy 0:3. Nie powiodło się także Pogoni Siedlce, która przegrała na wyjeździe z Chrobrym Głogów 0:2.
W II lidze Legionovia dzielnie walczyła w Elblągu z Olimpią, ale ostatecznie rywale okazali się lepsi i wygrali 4:3. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego, już po kwadransie przegrywali 0:2, ale po trafieniach Wojciecha Kalinowskiego i Krystiana Misia jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu. W drugiej połowie po dobrze rozegranym rzucie wolnym Daniel Kraska wyprowadził legionowian na prowadzenie, jednak po kilkudziesięciu sekundach i rzucie karnym dla gospodarzy znowu był remis. Zwycięskiego gola Olimpia zdobyła w 89. minucie. Natomiast Polonia Warszawa, na minutę przed upływem regulaminowego czasu gry – strzeliła wyrównującą bramkę. W rozgrywanym w Rybniku spotkaniu z ROW-em, Rafał Zembrowski w zamieszaniu podbramkowym wepchnął piłkę do siatki, co dało Czarnym Koszulom remis 1:1.
Na zwycięstwo piłkarzy z Mazowsza w świątecznej kolejce musieliśmy czekać aż do późnego wieczora. Radomiak dopiero o 19. rozpoczął wyjazdowy mecz z Polonią Bytom. Był to debiut Roberta Podolińskiego w roli trenera Zielonych. Wypadł okazale, radomianie po golach Michała Grudniewskiego, Brazylijczyka Leandro z rzutu karnego oraz Szymona Stanisławskiego wygrali 3:0.
W III lidze Widzew Łódź pokonał rezerwy Legii 3;0. Dwie bramki dla łodzian strzelili w tym spotkaniu rodowici warszawiacy: wychowanek Agrykoli – Daniel Mąka i uczący się grać w piłkę w Piasecznie – Mateusz Michalski. Jeszcze gorzej wypadł Huragan Wołomin. Pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca – Dariusza Bratkowskiego, podwarszawski zespół przegrał u siebie z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:4. W derbowym pojedynku Ursus na swoim boisku nie sprostał Świtowi Nowy Dwór Mazowiecki. Nowodworzanie po bramce Piotra Basiuka wygrali 1:0.
(mf)