26 sierpnia 2019

Grała czwarta liga

  W trzeciej kolejce IV ligi, na północy wszystkie drużyny z czołówki: Hutnik, Drukarz, Mazovia i Huragan zremisowały, natomiast na południu trzy zespoły przewodzące stawce: Błonianka, Pilica oraz Radomiak II kolejny raz wygrały i oderwały się od peletonu już na pięć punktów.  

  W grupie południowej po trzy zwycięstwa odniosły dotychczas Błonianka, Pilica Białobrzegi oraz rezerwy Radomiaka. Błonianka na swoim boisku pokonała Żyrardowiankę 5:0. Piłkarze z Żyrardowa po awansie z ligi okręgowej zostali pozbawieni własnego boiska. Na stadionie konieczna była wymiana murawy i żyrardowska drużyna cztery kolejki nowego sezonu musi rozgrywać na wyjazdach. W Błoniu, po wyrównanej pierwszej połowie był jeszcze bezbramkowy remis, ale po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze. W 65. minucie po zagraniu Dawida Jarczaka, prowadzenie dla Błonianki uzyskał Tomasz Sieński. Dwa kolejne gole padły z rzutów karnych. Jedenastki wykorzystali Sebastian Czapa oraz Rafał Włodarczyk. W końcówce do siatki trafiali jeszcze Kamil Stencel oraz Mariusz Zalewski. Pilica Białobrzegi wygrała w Warce 3:1. Już w 2. minucie Konrad Paterek minął defensywę rywali i pokonał Karola Sładkowskiego. W drugiej połowie dla gości trafiali  Damian Stanisławski oraz Michał Kucharczyk. Honorową bramkę dla Warki po zagraniu z rzutu rożnego zdobył Kamil Wierzbicki. MKS Piaseczno przegrał na swoim stadionie z rezerwami Radomiaka 1:2. Do przerwy gospodarze prowadzili po golu Bartosza Orłowskiego. Do remisu doprowadził pozyskany z Hull City, Chams-Eddine Faraji. Francuz na razie nie przebił się do pierwszej jedenastki Zielonych i występuje w rezerwach. Tuż przed końcem spotkania zwycięstwo radomianom zapewnił Patryk Winsztal. Pierwszy mecz w sezonie rozegrała wreszcie Unia Warszawa. Podopieczni trenera Piotra Mosóra po powrocie z obozu zremisowali w Przysusze z Oskarem 0:0.

 W grupie północnej, w spotkaniu na szczycie Hutnik zremisował z Drukarzem 1:1. Po dwóch kolejkach stołeczne drużyny miały na koncie komplet punktów i przewodziły stawce czwartoligowców. Mecz rozgrywany na Bemowie w piątkowy wieczór mógł się podobać. Drukarz lekko przeważał, ale Hutnik także miał kilka okazji do zdobycia bramek. Gole w tym spotkaniu padły dopiero po przerwie. Prowadzenie dla Drukarza z rzutu karnego podyktowane go za faul na Filipie Dębku uzyskał Bartłomiej Świniarski. W końcówce do remisu doprowadził Mateusz Kowalski po dobrym podaniu Pawła Giela. Wygrać nie udało się także Mazovii Mińsk Mazowiecki, która zremisowała na wyjeździe z Ząbkovią 2:2. W tym meczu również bramki zdobyte zostały dopiero w drugiej połowie. Kilka minut po zmianie stron goście wyszli na prowadzenie po strzale z rzutu wolnego Jewhena Romanova. Drużyna z Ząbek szybko doprowadziła do remisu za sprawą Damiana Świerblewskiego, który też trafił z wolnego. Gospodarze poszli za ciosem i po zagraniu Eryka Agnyziaka drugi raz bramkarza Mazovii pokonał Wojciech Kokoszewski. Ząbkovia prowadziła 2:1, jednak pięć minut przed końcem meczu, po dośrodkowaniu Krystiana Przyborowskiego wyrównał Wojciech Wocial. W zamykającym trzecią kolejkę spotkaniu, rezerwy Wisły Płock na swoim stadionie zremisowały z Huraganem Wołomin 1:1. Zespół spod Warszawy zaatakował zaraz po przerwie, co zaowocowało golem Kamila Żmudy. Kilka chwil później Nafciarzy od utraty drugiej bramki uratowała poprzeczka. Wisła wyrównała w 70. minucie po golu Patryka Szczepańskiego z rzutu karnego.

 

(mf)