21 marca 2017

Grała czwarta liga

 W najciekawszym meczu w grupie południowej Mazur Karczew pokonał u siebie Mszczonowiankę 3:1. Gospodarze, prowadzeni przez trenera Arkadiusza Modrzejewskiego, rozpoczęli z dużym animuszem. Już pierwszą akcję zakończyli strzałem Michała Trzaskowskiego, po którym kapitan Mszczonowianki Łukasz Pastewka, wybił piłkę z linii bramkowej. Po następnej groźnej akcji Mazura obrońca gości…

 W najciekawszym meczu w grupie południowej Mazur Karczew pokonał u siebie Mszczonowiankę 3:1. Gospodarze, prowadzeni przez trenera Arkadiusza Modrzejewskiego, rozpoczęli z dużym animuszem. Już pierwszą akcję zakończyli strzałem Michała Trzaskowskiego, po którym kapitan Mszczonowianki Łukasz Pastewka, wybił piłkę z linii bramkowej. Po następnej groźnej akcji Mazura obrońca gości miał już mniej szczęścia. Jego interwencja zakończyła się faulem i rzutem karnym, wykorzystanym przez Mateusza Pielaka. Jeszcze przed przerwą Kamil Gałązka zdobył kolejną bramkę dla zespołu z Karczewa. W drugiej połowie trzeciego gola, po błędzie Łukasza Gołki dołożył Marcin Raszka. Piłkarze z Mszczonowa odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Przemysława Jakóbiaka z rzutu karnego.
 W innym, bardzo interesującym meczu w tej grupie, Energia Kozienice przegrała z Gromem Warszawa 0:1. Bohaterem tego spotkania był bramkarz warszawskiego zespołu – Grzegorz Witkowski, który obronił dwa rzuty karne. Najpierw nie dał się pokonać Ukraińcowi Wiktorowi Putinowi, a następnie wyszedł obronną ręką z pojedynku z Bartłomiejem Janiszewskim. Zawodnicy Energii mieli kilka dogodnych sytuacji do strzelenia gola, ale pecha gospodarzy dopełniło trafienie Andrzeja Kalinki w spojenie słupka z poprzeczką. Natomiast Grom szczęśliwie przeczekał napór kozieniczan i w końcówce zaatakował. Przyniosło to efekt w 90. minucie w postaci rzutu karnego, po zagraniu  piłki ręką przez Bartłomieja Michalskiego. Jak trzeba wykonywać  jedenastki pokazał gospodarzom Mateusz Gliński, zapewniając Gromowi trzy punkty.

 Na czele tabeli Pogoń Grodzisk Mazowiecki z 49 pkt. która odprawiła Deltę Słupno 5:0, o dwa punkty mniej MKS Ciechanów, który pewnie pokonał Błękitnych Raciąż 4:1.
 W grupie północnej kolejny raz na swoim boisku zawiódł Hutnik Warszawa, przegrywając z Mławianką 1:3. Goście wygrali zasłużenie po dwóch bramkach Jakuba Wróblewskiego i jednym trafieniu Marcina Tomczaka. Dla Hutnika honorową bramkę w ostatniej minucie meczu strzelił Damian Pracki. Piłkarze z Mławy, których szkoleniowcem jest były reprezentant Polski i zawodnik Legii Warszawa – Zbigniew Kaczmarek, zaprezentowali się w stolicy dużo solidniej i przede wszystkim skuteczniej od zawodników z Bielan. W stołecznym zespole największym mankamentem jest słaba skuteczność napastników. W klasyfikacji strzelców wśród piłkarzy Hutnika prowadzą… dwaj środkowi obrońcy: Erwin Nowik z dorobkiem 9 bramek i Damian Pracki z 7 golami.
 Bardzo dobrze wiosną radzi sobie za to inny zespół ze stolicy – Unia. Piłkarze z Bemowa prawie podwoili już swój dorobek punktowy z jesieni, kiedy to w 19 rozegranych meczach zdobyli zaledwie 7 punktów. Teraz po dwóch spotkaniach mają ich już na koncie 13. Zespół Piotra Mosóra pokonał w ostatniej kolejce Dolcan Ząbki 1:0, po bramce Przemysława Bosaka. Najlepsze okazje do wyrównania mieli Marcin Stańczyk, ale po jego strzale z rzutu wolnego dobrą interwencją popisał się bramkarz Unii Michał Bigajski; oraz Piotr Augustyniak, który głową przeniósł piłkę tuż nad poprzeczką.
 W tabeli przewagę utrzymuje radomska Broń, która rozprawiła się z LKS Promna 5:0; ze stratą czterech punktów wicelider, Victoria Sulejówek, która przywiozła zwycięstwo 1:0 z Piaseczna.

(mf)