21 sierpnia 2017

Grała IV liga

W grupie północnej po dwóch kolejkach prowadzi KS Łomianki. W grupie południowej też niespodziewanie punkty stracił jeden z głównych faworytów rozgrywek - Broń Radom.  

 Podopieczni trenera Michała Pirosa w poprzedniej kolejce pokonali na wyjeździe MKS Przasnysz 4:3, a teraz po trafieniach Denisa Kotuli oraz Karola Szeligi z rzutu karnego wygrali na swoim boisku 2:0 z Koroną Ostrołęka. Zespół z Łomianek już w zeszłym sezonie bardzo dobrze prezentował się w rozgrywkach IV ligi, zajmując ostatecznie piąte miejsce w tabeli. W przerwie letniej kadra podwarszawskiego klubu została jeszcze poważnie wzmocniona. Do drużyny dołączyli m.in. Aron Majczyna z Bugu Wyszków, Marcin Podsiadlik z MKS-u Ciechanów, Michał Kielak z Olimpii Warszawa, Ukrainiec Artem Papusha ze Świtu Jelonki oraz trzech piłkarzy występujących ostatnio w Dolcanie Ząbki: Filip Hrynkiewicz, Kordian Latos i Bartłomiej Bochenek.
Bardzo dobrze na starcie radzi sobie też Bug Wyszków. Najpierw wyszkowianie przywieźli cenny punkt z Mińska Mazowieckiego, po remisie 1:1 z Mazovią. W drugiej kolejce pokonali u siebie Dolcan Ząbki 2:0. Pierwszy – samobójczy gol w tym meczu padł po zagraniu obrońcy gości – Piotr Augustyniaka. Podanie do Jacka Kozaczyńskiego zakończyło się kiksem bramkarza Dolcanu i utratą bramki. Wynik spotkania, w doliczonym czasie gry, ustalił wprowadzony na boisko chwilę wcześniej – Daniel Modzelan.
  Broń tylko zremisowała u siebie z Drogowcem Jedlińsk 1:1. Pod koniec pierwszej połowy obrońca gości – Maksym Kobylarczyk, po drugiej żółtej kartce musiał opuścić boisko. Radomscy kibice byli przekonani, że po przerwie ich pupile odeślą rywali do domu z pokaźnym bagażem bramek. Jednak to piłkarze Drogowca jako pierwsi trafili do siatki. Michał Kucharczyk po szybko wyprowadzonej kontrze uzyskał prowadzenie dla beniaminka. Kilka minut później Broń wywalczyła rzut karny, ale strzał Arkadiusza Oziewicza obronił rewelacyjnie spisujący się w tym spotkaniu bramkarz z Jedlińska – Piotr Prasek. Gospodarzom dopiero w końcówce udało się wyrównać za sprawą Marcina Grunta
Zacięty mecz obejrzeli również kibice w Grodzisku Mazowieckim. Pogoń, która w ubiegłym sezonie musiała uznać wyższość Victorii Sulejówek w barażach o awans do III ligi, teraz pod wodzą nowego szkoleniowca Mateusza Miłoszewskiego znowu postara się powalczyć o zajęcie pierwszego miejsca w grupie (tym razem południowej). W pierwszej kolejce grodziszczanie pokonali w Jedlińsku Drogowca 2:0, a w drugiej rywalizowali na swoim boisku z Mazurem Karczew. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił po rzucie rożnym Paweł Czarnecki i gospodarze wygrali 1:0. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. W zespole Pogoni czerwoną kartką został ukarany Sebastian Małkowski, a w Mazurze za dwie żółte z boiska wyleciał Paweł Bylak.
(mf)