30 sierpnia 2020

Inauguracja pół na pół

Na otwarcie drugoligowego sezonu cenna wygrana Znicza w Lublinie i spodziewana porażka Pogoni w Chojnicach.

  Trzy i pół tysięczna widownia w lubelskiej Arenie spodziewała się pewnego zwycięstwa Motoru nad niedocenionym tu Zniczem Pruszków. Jednak podopieczni Artura Węski przystąpili do gry bardzo skoncentrowani, co pozwoliło w pierwszej połowie uzyskać przewagę psychologiczną nad rywalem. Już w 19’ Patryk Kubicki zacentrował do Macieja Machalskiego, który daleką, ale piękną główką otworzył wynik. W 41’ Kubicki posyła piłkę w okienko lubelskiej bramki i sytuacja zespołu gospodarzy staje się niewesoła. Po przerwie ekipa Mirosława Hajdy rzuca się do ataku, stwarzając wiele groźnych sytuacji i łapiąc kontakt w 55 minucie, ale niezawodną instancją defensywy Znicza był do końca Piotr Misztal, bez wątpienia bohater tego meczu i 2:1 dla gości pozostało do końca!

   W niewesołych nastrojach jechała do Chojnic drużyna Pogoni Siedlce. Trener siedlczan Bartosz Tarachulski był pełen obaw co do formy zespołu, który dziesięć dni spędził na kwarantannie. Obawy potwierdziły się na murawie, gdzie już po kwadransie było 2:0 dla gospodarzy. Co prawda w 31 minucie goście zdobyli bramkę po problematycznym karnym, wykorzystanym przez Bartosza Brodzińskiego, ale potem było już tylko gorzej. Wysokie prowadzenie chojniczan spowodowało w ich grze pewną niefrasobliwość, która pozwoliła Bartłomiejowi Olszewskiemu na zdobycie bramki na 2:4, ale to wszystko, na co było stać powaloną przez epidemię Pogoń.

(js)