4 listopada 2019

IV liga – nieudany weekend liderów

  W czwartej lidze zespoły z czołówki pogubiły punkty. Na południu rezerwy Radomiaka wywiozły z Raszyna tylko jeden punkt, a Błonianka uległa u siebie Victorii Sulejówek. Na północy Drukarz zaledwie zremisował z Makowianką, a Hutnik przegrał z rezerwami Pogoni Siedlce.  

  W grupie południowej nowym liderem została drużyna z Piaseczna, która lepszą różnicą bramek wyprzedza Victorię Sulejówek oraz rezerwy Radomiaka (wszystkie drużyny mają po 28 punktów). MKS Piaseczno pokonał na wyjeździe Mszczonowiankę 3:0. Podopieczni trenera Arkadiusza Modrzejewskiego wyszli na prowadzenie już w 10. minucie. Łukasz Krupnik dośrodkował z rzutu rożnego, a Robert Majewski głową posłał piłkę do siatki. Kolejne gole goście mogli zdobyć po zagraniach Bartosza Orłowskiego, Tomasza Pietrzaka oraz Zbigniewa Obłuskiego, ale stojący w bramce Mszczonowianki – Daniel Leszczyński wychodził z opresji obronną ręką. Gospodarze także atakowali, a najlepszą okazję do wyrównania miał Piotr Cudny. Tuż przed przerwą piłkarze z Piaseczna podwyższyli prowadzenie. Łukasz Krupnik zacentrował z rzutu wolnego, a drugi raz na listę strzelców (kolejną precyzyjną główką) wpisał się Robert Majewski. W drugiej połowie gospodarze ambitnie dążyli do odrobienia strat. Michał Janik wymanewrował rywali na lewym skrzydle, zagrał do Piotra Cudnego, ale uderzenie zawodnika Mszczonowianki zostało zablokowane. Zespół prowadzony przez Artura Kupca atakował, ale nie mógł przebić się przez dobrze grającą defensywę Piaseczna. W doliczonym czasie gry goście zdobyli trzeciego gola. Dylan Cetra podał do Kamila Matulki, a ten minął bramkarza Mszczonowianki i ustalił wynik meczu. Błonianka na swoim stadionie przegrała z Victorią Sulejówek 0:3. W 20. minucie prowadzenie dla gości po dośrodkowaniu z prawego skrzydła zdobył Konrad Śliwka. Zawodnicy z Błonia od razu rzucili się do ataku, lecz ich strzałom brakowało precyzji. W 40. minucie po serii szkolnych błędów defensywy gospodarzy, drugiego gola dla drużyny z Sulejówka strzelił Mateusz Wysokiński. Zdeprymowani piłkarze Błonianki tuż przed przerwą pogubili się po raz kolejny. Victoria wyprowadziła kolejną szybką akcję prawym skrzydłem, po której samobójczą bramkę strzelił Dawid Brewczyński. W drugiej połowie, mimo wielu okazji z obu stron  gole już nie padły i mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Sulejówka 3:0. Zajmujące trzecie miejsce w tabeli rezerwy Radomiaka bezbramkowo zremisowały w Raszynie.

  W grupie północnej prowadzący w tabeli Drukarz Warszawa zremisował na wyjeździe z Makowianką Maków Mazowiecki 1:1. Gospodarze podeszli do tego spotkania z bardzo dużą determinacją. Po wysokiej porażce w poprzedniej kolejce w Ząbkach 0:6 chcieli zmazać plamę w pojedynku z liderem. Drukarz prowadził po bramce strzelonej przez Adriana Rowickiego, ale w końcówce beniaminkowi udało się doprowadzić do wyrównania. Gola dla Makowianki z rzutu karnego zdobył Krzysztof Pustoła. Podopieczni trenera Tomasza Sokołowskiego mimo remisu utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. Wicelider – Hutnik Warszawa przegrał w Siedlcach z rezerwami Pogoni 2:4. Gospodarze prowadzeni przez trenera Damiana Guzka przystąpili do gry wzmocnieni pięcioma młodzieżowcami z szerokiej kadry pierwszej drużyny. Pogoń objęła prowadzenie po dośrodkowaniu Karola Wszoły i strzale głową Sebastiana Bareja. W 25. minucie wynik podwyższył Przemysław Rodak. Po chwili kontaktowego gola dla gości z rzutu wolnego zdobył Kacper Siudak. Dziesięć minut później w polu karnym Hutnika faulowany był Sebastian Bober, który sam wykorzystał jedenastkę i było 3:1 dla Pogoni. W końcówce pierwszej połowy także z rzutu karnego drugiego gola dla warszawiaków strzelił Paweł Giel. Po zmianie stron padła już tylko jedna bramka. W 60. minucie po kontrataku wynik meczu ustalił Bartosz Kryszczuk. Trzeci w tabeli MKS Przasnysz, po siedmiu zwycięstwach z rzędu, zremisował na swoim boisku z Ząbkovią 1:1. Dla gospodarzy z rzutu wolnego trafił były zawodnik Legii Warszawa – Tomasz Kamiński, wyrównał Piotr Augustyniak po dokładnym dośrodkowaniu Damiana Świerblewskiego. Huragan Wołomin wygrał na swoim boisku z Koroną Ostrołęka 3:0. Znajdująca się w strefie spadkowej ekipa z Ostrołęki przez pół godziny była równorzędnym rywalem dla gospodarzy i mogła nawet objąć prowadzenie, lecz nie wykorzystała okazji sam na sam z bramkarzem Huraganu – Mikołajem Migdalskim. Pierwszego gola dla podopiecznych trenera Sergiusza Wiechowskiego, po zagraniu Marcina Figla strzelił zamykający akcję Piotr Petasz. Kilka minut po zmianie stron na 2:0 podwyższył Mikołaj Tokaj wykorzystując dobre podanie Mateusza Augustyniaka. Wynik meczu w końcówce ustalił grający na co dzień w rezerwach wołomińskiego klubu i będący trenerem jednej z grup młodzieżowych – Sebastian Lewandowski, któremu asystował Dominik Ołdak.

 

(mf)