Juniorki z Radomia grają dalej
Połowicznym sukcesem naszych drużyn zakończył się makroregionalny turniej eliminacyjny klubowych mistrzostw Polski juniorek, rozegrany 1 maja br. w Warszawie na Kawęczyńskiej. Do dalszej gry o medale awans wywalczyła tylko Czwórka Radom.
W turnieju wystąpiły dwie mazowieckie drużyny: Sportowa Czwórka z Radomia i MUKS Praga Warszawa, które spotkały się już w pierwszym rozdaniu. Po zaciętym meczu lepsze okazały się radomianki; wygrywając 2:1 dzięki szybkim akcjom skrzydłowej Julity Mazurkiewicz, którym przeciwstawiła się tylko Natalia Olszowska po pewnie egzekwowanym rzucie karnym.
Podrażnione prażanki w odwecie rozprawiły się z zespołem AZS PSW Biała Podlaska 7:0, lecz ich rywalki z Rzeszowa miały za chwilę drugie zwycięstwo na koncie. Dwukrotnie wygrywając po 2:0 z AZS-em i Czwórką, miały już awans w kieszeni, radomianki natomiast, mimo też pewnej wygranej z AZS-em 3:0, musiały czekać na wynik ostatniego meczu. Już na początku warszawianki zdobyły prowadzenie, które szybko jednak straciły, ulegając ostatecznie 1:3. Ten rezultat premiował drużynę z Radomia, która zaprezentowała na boisku więcej piłkarskich argumentów i wraz z Resovią pojedzie do Łodzi na turniej finałowy z końcem czerwca.
W poprzednich latach w klubowych rozgrywkach piłkarki warszawskiej Pragi były postrachem, wszystkich rywalek. Obecnie jednak, podobnie jak cała ich pierwszoligowa drużyna, jest to zespół średniego formatu, nie prezentujący dawnych walorów, jakim była gra kombinacyjna i wyszkolenie techniczne. Jednak co powiedzieć o tak renomowanej firmie, jak akademicki zespół piłkarskiej Sorbony z Białej Podlaskiej? Wszakże juniorki to bezpośrednie zaplecze tego ekstra ligowego klubu, który w trzech potyczkach z niżej notowanymi na futbolowym rynku rywalkami, nie zdobył nawet jednej bramki, tracąc ich cały tuzin. Ale jak to w kobiecej piłce bywa: notowania swoje, a murawa swoje…
(js)