29 września 2019

Kiepsko…

  Drugoligowcy z Mazowsza znowu nie mają powodów do zadowolenia. Po raz kolejny tylko jedna nasza drużyna wywalczyła punkt. Znicz Pruszków zremisował u siebie ze Stalą Rzeszów, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Porażek na wyjazdach doznały Pogoń Siedlce i Legionovia, która spadła na ostatnie miejsce w tabeli.  

  Znicz Pruszków tylkozremisował na swoim boisku ze Stalą Rzeszów 2:2. Ofensywnie nastawieni rzeszowianie w pierwszym kwadransie zamknęli gospodarzy na własnej połowie. W 10. minucie głową strzelał były król strzelców I ligi – Grzegorz Goncerz, ale nie trafił w bramkę. Piłkarze Znicza przetrzymali napór Stali i sami ruszyli do ataku. W 15. minucie dośrodkowanie Macieja Machalskiego z rzutu rożnego na gola głową zamienił Robert Obst. Chwilę później Paweł Moskwik zmarnował doskonałą okazję na podwyższenie wyniku przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. Po pół godzinie gry Tomasz Płonka wykorzystał brak zdecydowania w defensywie Znicza i wyrównał na 1:1. Od 65. minuty gospodarze grali w dziesiątkę. Zbyt ostre zagranie Adriana Rybaka zakończyło się drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Mimo osłabienia Znicz zdobył drugiego gola. Po akcji Marcina Rackiewicza piłkę do siatki skierował Paweł Tarnowski. W doliczonym czasie, grająca już także w dziesiątkę Stal (po czerwonej kartce dla Sławomira Szeligi) wyrównała na 2:2 za sprawą Damiana Sieranta.

  Pogoń Siedlce przegrała na wyjeździe z Elaną Toruń 1:2. Gospodarze prowadzeni przez byłego szkoleniowca Ursusa Warszawa i Znicza Pruszków – Ariela Jakubowskiego nie wygrali meczu od 1 września i byli bardzo zdeterminowani aby przerwać złą passę. W 25. minucie piłka trafiła w rękę siedleckiego obrońcy – Tomasza Margola i arbiter podyktował rzut karny dla Elany. Jedenastki nie wykorzystał jednak Mariusz Kryszak, który trafił w słupek. Po kilku minutach w polu karnym faulował zawodnik Pogoni, Senegalczyk – Aya Diouf i arbiter po raz drugi wskazał na wapno. Tym razem kapitan Elany już się nie pomylił i było 1:0. Tuż przed końcem pierwszej połowy Pogoń doprowadziła do wyrównania. Tomasz Margol zagrał do Damiana Mosiejki, a ten pokonał bramkarza gospodarzy. W drugiej połowie Adam Mójta z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Piłkę do siatki dobił Damian Mosiejko, ale sędzia nie uznał gola dla Pogoni odgwizdując spalonego. Torunianie rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść w 80. minucie. Wojciech Onsorge wyprzedził Piotra Smołucha i głową zapewnił miejscowym trzy punkty.

  Legionovia znowu przegrała, tym razem na wyjeździe z Resovią 0:3. Rzeszowianie objęli prowadzenie w 15. minucie. Po centrze z rzutu rożnego bramkarz Legionovii – Jakub Stefaniak odbił piłkę, którą do siatki z bliska wbił wychowanek Beniaminka Radom – Adrian Dziubiński. Piłkarze z Legionowa próbowali odrobić stratę, ale ustawiony na szpicy Karol Podliński nie doczekał się na dobre zagranie. Tuż przed przerwą golkipera Resovii – Filipa Majchrowicza (byłego juniora Polonii Warszawa) z dystansu chciał zaskoczyć Patryk Koziara, ale po jego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką. Po zmianie stron Legionovia także nie miała szczęścia. Najpierw trafiła w słupek, a potem mimo że przeważała i prowadziła grę nie potrafiła tego udokumentować. W końcówce kolejne dwa gole strzelili gospodarze. W 86. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił Dawid Kubowicz, a w doliczonym czasie gry Karol Twardowski wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Legionovii i ustalił wynik meczu na 3:0 dla Resovii. Po tej porażce (dziesiątej z rzędu) drużyna z Legionowa spadła na ostatnie miejsce w tabeli.

 

(mf)