15 stycznia 2019

Koniec zimowego snu czwartoligowców

  Czwartoligowe drużyny z Mazowsza powoli budzą się z zimowego snu. Jak wygląda ich sytuacja po pierwszej rundzie i co czeka je wiosną?

Grupa północna:

 Huragan Wołomin. Zespół z Wołomina jest liderem (mimo porażek z wszystkimi drużynami z czołówki) i ma w swoich szeregach najlepszego piłkarza w lidze – Mariusza Marczaka. Patrząc z perspektywy czasu Huragan awansuje do III ligi co trzy lata. Tak było w roku 2013 i 2016. Czy drużynie Andrzeja Grelocha uda się to także w 2019 roku?

 

 Ząbkovia Ząbki. Przed sezonem podwarszawski klub po kilkunastoletnich występach jako Dolcan powrócił do starej nazwy. Po fatalnym początku pierwszej rundy i dwóch wyjazdowych porażkach z  Mławianką oraz Drukarzem, ekipa Michała Pulkowskiego złapała odpowiedni rytm i na pewno będzie jednym z najpoważniejszych kandydatów w walce o III ligę.

 

 Ożarowianka Ożarów Mazowiecki. Drużyna prowadzona przez trenera Macieja Sorokę znakomicie rozpoczęła sezon i bardzo długo prowadziła w tabeli. Jednak zawirowania w klubie i dwutygodniowy strajk piłkarzy o mało nie doprowadziły do katastrofy. Na szczęście udało się przezwyciężyć kryzys i Ożarowianka na półmetku traci do lidera tylko 3 punkty.

 

 MKS Przasnysz. Solidny zespół mający w swoich szeregach doświadczonych piłkarzy mogących z powodzeniem grać przynajmniej o klasę wyżej. Lidera klasyfikacji strzelców – Dominika Lemanka czy Michała Pragacza na pewno chciałby mieć w składzie niejeden klub z II i III ligi. Przed ekipą trenera Pawła Mazurkiewicza trzeba mieć się na baczności.

 

 Mazovia Mińsk Mazowiecki. Znakomity poprzedni sezon zakończony zwycięstwem w grupie północnej czwartej ligi i walką w barażach o awans o szczebel wyżej rozbudził apetyty kibiców z Mińska Mazowieckiego. Sześciopunktowa strata do prowadzącego w tabeli Huraganu wciąż pozwala myśleć o zajęciu pierwszego miejsca i ponownej walce o III ligę.

 

 KS Łomianki. Po fatalnym ostatnim sezonie (który Łomianki zakończyły na jedenastym miejscu) zespół przejął trener Hubert Błaszczak. Wyrównana kadra, znakomici skrzydłowi: Łukasz Stanisławski i mający za sobą występy w Ekstraklasie w barwach Górnika Łęczna – Wojciech Kalinowski gwarantują wysoki poziom drużyny.

 

 Hutnik Warszawa. Drużyna z Bielan po rocznym pobycie w lidze okręgowej powróciła do grona czwartoligowców. Początek sezonu w wykonaniu piłkarzy z Marymonckiej był bardzo nieudany. W pierwszych sześciu kolejkach Hutnikowi ani razu nie udało się wygrać i zajmował przedostatnie miejsce w tabeli. Później było już jednak coraz lepiej.

 

 Pogoń II Siedlce. W Siedlcach zachowują odpowiednie proporcje między wystawianiem do gry zawodników z kadry drugoligowej Pogoni i stawianiem na młodych wychowanków. Dzięki temu w klasyfikacji Pro Junior System IV ligi na Mazowszu, (w której punktują zawodnicy do lat 19 – urodzeni w 2000 roku i młodsi) rezerwy Pogoni są na drugim miejscu. 

 

 Wisła II Płock. Rezerwy Nafciarzy punktują głównie na swoim boisku. Na wyjazdach tylko raz udało im się wygrać i dwa razy zremisować. Wisła II bardzo dobrze zaprezentowała się również w rozgrywkach pucharowych w okręgu płockim. Po zwycięstwie w finale z Kasztelanem Sierpc 1:0 ekipa z Płocka awansowała do kolejnego etapu.

 

 Drukarz Warszawa. Trener Drukarza – Filip Góral który przed sezonem zastąpił na tym stanowisku Łukasza Staszczaka wprowadza do drużyny młodych zawodników. W kadrze pojawili się m.in. utalentowani piłkarze z rocznika 2001: Przemysław Boreczek, Piotr Marczyk, Jan Karczewski, Filip Dębek, Kamil Marczak czy Sebastian Maśniak.

 

 Korona Ostrołęka. Przed rokiem zespół prowadzony przez Marcina Truszkowskiego zajmował pierwsze miejsce w tabeli i był jednym z kandydatów do walki o awans do III ligi. W tym sezonie nie było już tak różowo, ale w końcu Koronie udało się wydostać ze strefy spadkowej. W rundzie wiosennej drużynę poprowadzi nowy trener – Tomasz Staniórski.

 

 Wkra Żuromin. Beniaminek z Żuromina grał dotychczas bezkompromisowo. Drużyna prowadzona przez trenera Macieja Grzybowskiego ani razu nie zremisowała. Wkra sześć razy wygrała, a dziesięciokrotnie schodziła z boiska pokonana. Zespół z Żuromina jesienią najlepiej zaprezentował się w meczu z Ząbkovią, który wygrał na swoim boisku 3:2.

 

 MKS Ciechanów. Zespół z Ciechanowa otwiera strefę spadkową. Jesienią MKS stracił aż 37 goli i jest pod tym niechlubnym względem na prowadzeniu w północnej grupie IV ligi. Do bezpiecznego miejsca w tabeli ciechanowianie tracą zaledwie dwa punkty, ale tylko w przypadku gdy żadna z mazowieckich drużyn nie zostanie zdegradowana z III ligi.

 

 Mazur Gostynin. Zawodnicy Mazura najlepiej radzą sobie grając … w Warszawie. W ubiegłym sezonie piłkarze z Gostynina wygrali w Parku Skaryszewskim z Drukarzem 1:0, a jesienią zdobyli komplet punktów na Marymonckiej pokonując Hutnika 2:1. Największym mankamentem Mazura jest bardzo słaba skuteczność i zaledwie 12 strzelonych bramek. 

 

 Mławianka Mława. Po pierwszej rundzie Mławianka to zdecydowanie największe rozczarowanie grupy północnej. Chyba nawet w najczarniejszych snach kibice z Mławy nie wyobrażali sobie że ich drużyna może przegrać 12 z 16 rozegranych spotkań. W rundzie wiosennej podopieczni trenera Adama Fedoruka będą mieli co odrabiać.

 

 Kasztelan Sierpc. Dwa zwycięstwa i trzy remisy w rundzie to zbyt mało żeby mieć nadzieję na pozostanie wśród czwartoligowców. Beniaminek spod Płocka musi zakasać rękawy i w rundzie rewanżowej zagrać dużo skuteczniej. Warto zwrócić uwagę na najlepszego strzelca w drużynie – Daniela Miturę, który ma na koncie siedem bramek.

 

 

Grupa południowa:

 Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Pogoń to zdecydowanie najlepsza drużyna w całej czwartej lidze. Piętnaście zwycięstw i tylko jedna porażka stawiają ekipę trenera Roberta Moskala w roli głównego faworyta do awansu do trzeciej ligi. Jednak żeby to osiągnąć trzeba jeszcze wygrać dwumecz barażowy ze zwycięzcą grupy północnej.

 

 Błonianka Błonie. Już tylko starsi kibice pamiętają, że zespół z Błonia w latach siedemdziesiątych bił się w barażach o drugą ligę. Teraz Błonianka jest na trochę niższym szczeblu, ale znowu jest tam bardzo mocna ekipa którą stać na wiele. Potwierdziła to także znakomitymi występami w Pucharze Polski i awansem do fazy finałowej.

 

 Pilica Białobrzegi. Drużyna prowadzona przez doświadczonego trenera Bolesława Strzemińskiego po raz kolejny kończy jesień na podium. Ma w składzie lidera klasyfikacji strzelców grupy południowej – Michała Kucharczyka i podobnie jak w poprzednim sezonie (wtedy pod wodzą Macieja Śliwowskiego) także do końca sezonu walczyć będzie o awans.

 

 Oskar Przysucha. Bardzo solidny czwartoligowiec od kilku lat zajmujący miejsce w czołówce tej ligi. Prezentuje równą formę i nie schodzi poniżej poziomu do którego przyzwyczaił kibiców. Dwa poprzednie sezony zespół z Przysuchy kończył rozgrywki na szóstym miejscu w tabeli. Teraz ma szansę na jeszcze wyższą lokatę.

 

 MKS Piaseczno. Ekipa prowadzona przez trenera Igora Gołaszewskiego dwa lata temu wróciła z okręgówki do czwartej ligi. Systematycznie robi postępy, jednak cały czas czegoś jej brakuje, żeby nawiązać do czasów, kiedy Piaseczno było jedną z najlepszych ekip na Mazowszu i tak jak w sezonie 1994/95 zajęło trzecie miejsce na zapleczu Ekstraklasy  

 

 Energia Kozienice. Jako jedyna jesienią może poszczycić się pokonaniem lidera. Zwycięstwo 1:0 po golu Bartłomieja Książka odniesione nad Pogonią Grodzisk Mazowiecki było jednak tylko jednym z dwóch wygranych meczów na swoim boisku. Gdyby nie to kozieniczanie byliby zdecydowanie wyżej w tabeli i mogliby włączyć się do walki o awans.

 

 Mszczonowianka Mszczonów. Zespół z Mszczonowa miał w rundzie jesiennej aż trzech trenerów.  Drużyna rozpoczynała sezon pod wodzą pochodzącego z Czarnogóry Aleksandara Majcia, później na krótko stery przejął Arkadiusz Modrzejewski (który po dwóch tygodniach przeniósł się do trzecioligowego Ursusa), a jego miejsce zajął Maciej Śliwowski.

 

 Wilga Garwolin. Drużyna prowadzona przez trenera Sergiusza Wiechowskiego prezentowała w rundzie jesiennej bardzo nierówną formę. Dobre występy przeplatała słabszymi. Na uwagę zasługuje pozyskany latem dziewiętnastoletni debiutant – Tomasz Paszkowski, który zdobył już osiem bramek i razem z Piotrem Talarem jest najskuteczniejszy w drużynie.

 

 Mazur Karczew. Ekipa z Karczewa zaczęła sezon od dwóch porażek. Później miała jeszcze kryzys we wrześniu, kiedy przez pięć kolejek nie udało jej się wygrać. Trenerowi Andrzejowi Sieradzkiemu przejmującemu zespół w trakcie rundy udało się jednak pozbierać drużynę i dzięki bardzo dobrej końcówce zakończyć rundę jesienną w środku tabeli.

 

 Radomiak II Radom. Rezerwy Radomiaka wspierane są w meczach rozgrywanych na swoim stadionie przez zawodników z kadry pierwszego zespołu. Zieloni w rundzie jesiennej, w pięciu spotkaniach w roli gospodarza odnieśli cztery zwycięstwa i raz zremisowali. Na wyjazdach grali dziewięć razy, ale przywieźli stamtąd tylko osiem punktów.

 

 KS Raszyn. Po rocznym pobycie w lidze okręgowej ekipa z Raszyna prowadzona przez trenera Jacka Romańczuka szybko wróciła do czwartej ligi. Mając w składzie kilku doświadczonych zawodników jak na przykład Michał Prażuch i Rafał Ślubowski, została jeszcze wzmocniona przez byłego ekstraklasowicza Sylwestra Patejuka.

 

 Sparta Jazgarzew. Drużyna przed sezonem przeżyła bardzo poważną rewolucje kadrową. Odszedł trener Marek Gołębiewski (który po awansie Escoli Varsovia do CLJ U-18, nie mógł pogodzić pracy w dwóch klubach) oraz kilku podstawowych zawodników. Sparta ma sporo problemów, jednak dzielnie walczy i już pod wodzą Arkadiusza Rysia zajmuje miejsce nad strefą spadkową.

 

 LKS Promna. Malutka Promna już trzeci sezon z rzędu gra w czwartej lidze. W tamtym sezonie utrzymała się po wygranych barażach z Bugiem Wyszków. Tym razem też możemy być pewni że nie odpuści i będzie starała się pozostać w lidze. Musi tylko poprawić skuteczność, bo dotychczas w szesnastu meczach strzeliła zaledwie piętnaście goli.

 

 Znicz II Pruszków. Skład rezerw podwarszawskiego drugoligowca opiera się na młodych zawodnikach, wychowankach prężnie działającej Akademii Znicza. Piłkarze z Pruszkowa zajmują czołowe miejsce w klasyfikacji Pro Junior System IV ligi na Mazowszu. Jednak bez wsparcia starszych piłkarzy trudno będzie utrzymać się na tym szczeblu.

 

 Orzeł Unin. Zespół z Unina zajął najniższe miejsce spośród beniaminków grupy południowej. Tylko trzy zwycięstwa oraz trzy remisy stawiają zespół z okręgu siedleckiego w trudnej sytuacji. Jednak nadal piłkarze Orła mają wszystko w swoich rękach. Do bezpiecznego – dającego utrzymanie miejsca tracą zaledwie pięć punktów.

 

 Perła Złotokłos. To zdecydowanie najsłabsza drużyna w mazowieckiej czwartej lidze. Jako jedyna na tym szczeblu nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu. Trzeba jednak dodać że Perła przygotowywała się do grania w okręgówce, a do czwartej ligi wskoczyła awaryjnie – tylko dzięki wycofaniu się z rozgrywek Drogowca Jedlińsk.

 

(mf)