29 kwietnia 2019

Legionovia nie odpuszcza

  W 24. kolejce trzeciej ligi najlepiej spisała się Legionovia, która nie odpuszcza prowadzącemu w tabeli Sokołowi Aleksandrów Łódzki. Ważne zwycięstwa w walce o utrzymanie odniosły Ursus i Świt Nowy Dwór. Nowodworzanie jednak zrobili to kosztem będącej w coraz trudniejszym położeniu Victorii Sulejówek.

 Ursus Warszawa wygrał na swoim boisku z Sokołem Ostróda 1:0. Traktorki objęły prowadzenie w doliczonym czasie gry do pierwszej połowy. Po zagraniu z prawej flanki od Arkadiusza Ciacha piłkę do siatki skierował Maciej Prusinowski. Piłkarze z Ostródy protestowali, ponieważ asystent sędziego sygnalizował w tej sytuacji pozycję spaloną, jednak będący bardzo blisko całej akcji arbiter, słusznie stwierdził że jeden z obrońców Sokoła był w jednej linii z zawodnikiem Ursusa i gola uznał. Zaraz po przerwie powinno być 2:0, jednak Paweł Wolski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Sokoła – Maciejem Bąblem. Od 70. minuty Traktorki musiały grać w dziesiątkę, ponieważ drugą żółtą kartką ukarany został Robert Słomka. Mimo gry w osłabieniu gospodarze mieli kolejne szanse do zdobycia gola. Antoni Górecki trafił jednak w słupek, a uderzenie Arkadiusza Ciacha było zbyt lekkie. Zawodnicy z Ostródy w końcówce postawili wszystko na jedną kartę. Pod bramkę Ursusa zawędrował nawet golkiper Sokoła, który przy rzutach rożnych próbował wspomóc swoich napastników i był nawet bliski powodzenia, gdyż po jego strzale piłka przeleciała obok słupka. Tuż przed końcem meczu goście domagali się jeszcze podyktowania rzutu karnego za zagranie ręką, ale sędzia uznał, że po dośrodkowaniu Huberta Otręby, piłka przypadkowo odbiła się od Antoniego Góreckiego.

 Legionovia pokonała na swoim stadionie Broń Radom 3:0, chociaż jak przyznał po meczu szkoleniowiec gospodarzy Marcin Sasal – Broń była  jednym z lepszych zespołów, jakie pojawiły się w tym roku w Legionowie, ale zapłaciła ceną punktów za zbyt otwartą grę. Dwa gole dla Legionovii padły w końcówce pierwszej połowy po strzałach z dystansu. Najpierw Piotr Krawczyk, a następnie Eryk Więdłocha pokonali bramkarza Broni. Wynik meczu ustalił po przerwie Karol Podliński. Goście kończyli w dziesiątkę po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce Adama Imieli.

  Victoria Sulejówek przegrała na swoim boisku ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 2:3. Goście bardzo szybko objęli prowadzenie za sprawą Konrada Rudnickiego. W 25. minucie drugiego gola dla Świtu, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska strzelił głową Karol Drwęcki. Niefrasobliwość obrony Victorii Sulejówek po zmianie stron wykorzystał Karol Waśniowski i było już 0:3. Sygnał do odrabiania strat dał miejscowym Wojciech Wocial wykorzystując rzut karny. Ekipie z Sulejówka czasu starczyło tylko na zdobycie kontaktowej bramki, której autorem ponownie był Wojciech Wocial.

 Legia II Warszawa wygrała w Ząbkach z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli ŁKS-em Łomża 3:0. Legioniści wyszli na prowadzenie już w 7. minucie po strzale Macieja Rosołka. Kolejne dwa gole padły w końcówce. Na 2:0 podwyższył Mateusz Bondarenko, a chwilę później wynik ustalił Oskar Wojtysiak. W składzie Legii po kontuzjach pojawili się Radosław Majecki (powracający do gry po miesięcznej przerwie spowodowanej urazem żeber) oraz Aleksander Waniek (którego rozbrat z piłką po zerwaniu więzadeł w Młodzieżowej Lidze Mistrzów trwał od 17 października 2017 roku, czyli aż 558 dni).

 Polonia Warszawa zremisowała na wyjeździe z broniącym się przed spadkiem Ruchem Wysokie Mazowieckie 0:0. Początek meczu należał do Ruchu, który zepchnął do defensywy polonistów. Czarne Koszule niestety nie miały zbyt wielu argumentów, aby zaskoczyć rywali. Dopiero w doliczonym czasie gry, po faulu na Krystianie Pieczarze z rzutu wolnego na bramkę Ruchu uderzał Marcin Kluska, lecz dobrze interweniował Eryk Niemira. W odpowiedzi gospodarze ruszyli z kontratakiem, ale były piłkarz Znicza Pruszków – Kacper Skibko główkował niecelnie i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

 (mf)