27 maja 2019

Legionovia zwiększa dystans

  W III lidze prowadząca w tabeli Legionovia pokonała rezerwy Legii i odskoczyła na dwa punkty od Sokoła Aleksandrów Łódzki, który zremisował w Nowym dworze ze Świtem. Wśród zespołów walczących o utrzymanie coraz trudniejsza staje się sytuacja Victorii Sulejówek mającej już pięć punktów straty do bezpiecznego miejsca. Uważać musi też pozostająca od ośmiu spotkań bez zwycięstwa Broń Radom.

   Rezerwy Legii Warszawa przegrały w Ząbkach z prowadzącą w tabeli Legionovią 0:1. Goście zagrali bez doświadczonego Marcina Burkhardta oraz pauzującego za kartki Rafała Zembrowskiego, a po niespełna dwudziestu minutach jeszcze bardziej zostali osłabieni po kontuzji jakiej doznał obrońca Legionovii Sebastian Weremko. Pecha w tym meczu miał również bramkarz Legii Gabriel Kobylak. Broniąc strzał z dystansu Patryka Koziary także nabawił się kontuzji i w przerwie również musiał opuścić boisko. Legionovia przeważała, ale legioniści (mający w nogach sto dwadzieścia minut rozegranego trzy dni wcześniej pucharowego meczu z Błonianką) także groźnie atakowali. W pierwszej połowie najlepszej okazji dla ekipy z Łazienkowskiej nie wykorzystał Oskar Wojtysiak, przegrywając pojedynek sam na sam z golkiperem Legionovii Jakubem Stefaniakiem. Po przerwie w bramce Legii pojawił się szesnastoletni Kacper Tobiasz i już po kilku minutach musiał wyjmować piłkę z siatki. Fantastycznym strzałem z dystansu popisał się niewiele starszy Konrad Zaklika. Młody golkiper legionistów, występujący na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów do lat 17 nie ponosił winy przy stracie gola, gdyż  przy tym uderzeniu jego starsi koledzy też nie mieliby nic do powiedzenia. Okazje na podwyższenie wyniku mieli Eryk Więdłocha oraz Kacper Będzieszak, ale znakomite interwencje Kacpra Tobiasza ratowały Legię, a po strzale Piotra Krawczyka młodemu bramkarzowi w sukurs przyszedł słupek. Legioniści do końca walczyli o zdobycie wyrównującej bramki i w doliczonym czasie gry byli bardzo blisko powodzenia, lecz po akcji wprowadzonego na boisko w końcówce filigranowego Amerykanina Amosa Shapiro-Thompsona świetną interwencją popisał się Jakub Stefaniak.

  Victoria Sulejówek przegrała na swoim stadionie z Lechią Tomaszów Mazowiecki 2:4. Goście wyszli na prowadzenie po kwadransie, kiedy bramkarza Victorii pokonał Kamil Kubiak. Dziesięć minut później Lechia nie wykorzystała rzutu karnego i do przerwy było 0:1. Od 57. minuty drużyna z Sulejówka grała w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Sebastiana Pindora. Rywale wykorzystali grę w przewadze i strzelili trzy gole autorstwa Mateusza Bąkowicza, Kamila Kubiaka oraz Rafała Nowaka. Drugą bramkę dla miejscowych zdobył Adison. Victoria traci już 5 punktów do miejsca dającego utrzymanie.

  Polonia Warszawa wygrała w Ostródzie z Sokołem 2:0. W 9. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sokoła znalazł się Cezary Sauczek, lecz z ostrego kąta trafił w słupek. Kilka chwil później po dośrodkowaniu Bartosza Wiśniewskiego kolejny strzał Cezarego Sauczka trafił w rękę Tomasza Panka. Arbiter wskazał na wapno i pokazał czerwoną kartkę obrońcy z Ostródy. Rzut karny wykorzystał Krystian Pieczara, który w 60. minucie powtórzył ten wyczyn i drugi raz trafił do siatki z jedenastu metrów. W końcówce po strzale Sebastiana Kobiery od utraty trzeciego gola gospodarzy uchroniła poprzeczka.

  Broń Radom przegrała na wyjeździe ze Zniczem Biała Piska 1:2. Spotkanie lepiej rozpoczęli piłkarze z Mazur i już w 4. minucie prowadzili po uderzeniu z rzutu wolnego Andrzeja Kosińskiego. Gospodarze chcieli pójść za ciosem, jednak Paweł Adamiec główkował obok słupka, a po kolejnym strzale rywali, piłkę z linii bramkowej wybił Emil Możdżonek. Radomianie także mieli okazje do zdobycia gola, lecz strzały Przemysława Śliwińskiego i Dominika Leśniewskiego nie znalazły drogi do siatki. Drugiego gola dla Znicza strzelił Paweł Dymiński, a w ostatniej minucie dla Broni trafił Piotr Goljasz. 

  Ursus Warszawa zremisował na wyjeździe z Mazurem Ełk 2:2. Walczący o utrzymanie piłkarze z Ełku od początku ruszyli do ataku. W 15. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Kacper Jagłowski, piłka skozłowała przed bramkarzem Traktorków i wpadła do siatki. Dziesięć minut później Maciej Zieniewicz wypatrzył w polu karnym Rafała Kalinowskiego, a niepilnowany zawodnik Mazura podwyższył na 2:0. Po zmianie stron Ursus zagrał o wiele lepiej i odrobił straty. Kontaktowego gola strzelił Mateusz Muszyński a do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Grzegorz Skowroński.

  Świt Nowy Dwór Mazowiecki zremisował na swoim stadionie z zajmującym drugie miejsce w tabeli Sokołem Aleksandrów Łódzki 1:1. Po tym meczu zespół z Aleksandrowa traci już dwa punkty do przewodzącej stawce trzecioligowców Legionovii. Początek meczu rozgrywanego w Nowym Dworze należał do Sokoła. W 12. minucie podopieczni trenera Bogdana Jóźwiaka wyszli na prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Pawła Kaczmarka. Po pół godzinie do wyrównania doprowadził Kamil Tlaga. W drugiej części gry Świt miał okazję na zdobycie zwycięskiej bramki, jednak rywali uratował słupek.

 

(mf)