16 września 2019

Mazowsze nie dało rady górnikom

  W dziewiątej kolejce II ligi zespoły z Mazowsza mierzyły się z drużynami górników. Rywale okazali się bardzo wymagający i tylko Pogoń Siedlce zdobyła punkt w meczu z będącym w strefie spadkowej Górnikiem Polkowice. Prowadzący dotychczas w tabeli Znicz Pruszków przegrał u siebie z Górnikiem Łęczna i spadł na piąte miejsce, a Legionovia uległa na wyjeździe GKS-owi Katowice.

  Znicz Pruszków przegrał na swoim stadionie z Górnikiem Łęczna 1:2. Przed tym meczem podopieczni trenera Andrzeja Prawdy prowadzili w tabeli II ligi a Górnik Łęczna zajmował trzecią pozycję. Początek meczu należał do gości. Groźnie z dystansu strzelał Paweł Wojciechowski, ale Bartłomiej Gradecki złapał piłkę. Kilka chwil później Tomasz Tymosiak z Górnika trafił w słupek. Ekipa z Pruszkowa przebudziła się po dziesięciu minutach. Najpierw Marcin Rackiewicz znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, a po rzucie rożnym jaki przyniosła ta akcja, prowadzenie dla Znicza uzyskał Maciej Machalski. Górnik wyrównał jeszcze przed przerwą. Martin Baran sfaulował w polu karnym Pawła Wojciechowskiego, który pewnym strzałem wykorzystał jedenastkę. W drugiej połowie nieporozumienie pomiędzy bramkarzem, a defensorami Znicza wykorzystał wprowadzony na boisko kilkadziesiąt sekund wcześniej Dominik Lewandowski i drużyna z Łęcznej prowadziła 2:1. W doliczonym czasie gry do wyrównania mógł doprowadzić Michał Suchanek, ale obrońcom Górnika udało się wybić piłkę.

  Legionovia przegrała w Katowicach z GKS-em 1:3. Katowiczanie od początku próbowali atakować, jednak to piłkarze z Legionowa mieli lepsze sytuacje do zdobycia goli. W 3. minucie po dośrodkowaniu z lewej flanki główkował pozostawiony bez opieki Karol Podliński, ale nie trafił w bramkę. Po kwadransie groźnie strzelał Patryk Koziara lecz golkiper GKS-u Bartosz Mrozek nie dał się zaskoczyć. Dobrze w bramce Legionovii spisywał się też Paweł Błesznowski. Po pół godzinie piłkarze z Legionowa całkowicie przejęli inicjatywę. Tuż nad poprzeczką uderzył Eryk Więdłocha, atakowali też Mateusz Małek oraz Jonatan Straus, ale do przerwy było 0:0. Druga połowa zaczęła się od gola dla Gieksy, a jego autorem był były zawodnik Znicza Pruszków – Arkadiusz Jędrych. W 55. minucie z rzutu karnego wyrównał Patryk Koziara. Remis utrzymywał się do 88. minuty. Katowiczanie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę dopiero w samej końcówce. Najpierw Arkadiusz Woźniak, a w doliczonym czasie gry Michał Gałecki zapewnili gospodarzom trzy punkty. 

 

 Pogoń Siedlce zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Polkowice 1:1. Górnicy jeszcze w tym sezonie nie wygrali na swoim boisku i w spotkaniu z siedlczanami bardzo chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo. Już w 5. minucie szansy na zdobycia gola dla gospodarzy nie wykorzystał Eryk Sobków. Jednak kilkadziesiąt sekund później było już 1:0 dla Górnika po strzale Mariusza Szuszkiewicza. Pogoń próbowała szybko odpowiedzieć, lecz Tomasz Margol niecelnie główkował po zagraniu Bartłomieja Olszewskiego, a Maciej Firlej nie skorzystał z podania Mateusza Kluzka i zbyt długo czekał z oddaniem strzału. W 35. minucie drużyna z Siedlec wywalczyła jedenastkę. Piotr Marciniec po akcji z prawej strony boiska zagrał do Kamila Walkowa, a strzał napastnika Pogoni trafił w rękę rywala. Rzut karny na bramkę zamienił Bartosz Brodziński i do przerwy było 1:1. Po zmianie stron więcej okazji do zdobycia goli mieli gospodarze, jednak bramkarz siedleckiej ekipy Piotr Smołuch nie dał się pokonać i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

 

(mf)