Panie też kopią
Ruszyła także piłkarska jesień u pań. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że rozgrywki na najwyższym szczeblu toczą się od dawna bez udziału naszych drużyn; co najwyżej znajdziemy gdzieniegdzie wychowanki piłkarki, pochodzące z Mazowsza, najczęściej w warszawskiej Pragi…
W I lidze kobiet grają dwa nasze zespoły: od dawna solidna Sportowa Czwórka z Radomia i ambitny beniaminek z Ząbek. Radomianki po 4. kolejkach zajmują przyzwoite piąte miejsce z 7. punktami, zdobywając sporo bramek, ale też i wiele ich tracąc… Ząbkovianki na 10. miejscu na razie ogrywają się na tym szczeblu, choć wyjazdową wygraną z Resovią na pewno należy uznać za miła niespodziankę. Znając klimat dla piłki w tej podwarszawskiej miejscowości o progres wyników jesteśmy spokojni.
Gorzej ma się sprawa w drugiej lidze. Wśród dwunastu zespołów mamy trzy kluby z Mazowsza, w tym utytułowaną Pragę. Niestety, ubytek zawodniczej krwi kosztował ten zasłużony już od dwudziestu lat klub z prawobrzeżnej Warszawy obniżenie poziomu sportowego, czego dowodem jest lokata w dole tabeli i parę przykrych porażek z klubami, które w poprzednich latach wyjeżdżały z Kawęczyńskiej ze sporym bagażem bramek. Jeszcze gorzej wypada klub z Raszyna, który nie zdobył jeszcze punktu, ale zaliczył sromotną porażkę 0:12 z rezerwami SMS Łódź, z którymi, notabene, będące oczko wyżej w tabeli Loczki-beniaminki stoczyły zacięty bój, zakończony minimalną przegraną w Wyszkowie.
W trzecioligowej grupie mamy cztery mazowieckie drużyny i tu od początku najlepiej spisuje się beniaminek pod tyrmandowskim szyldem Zły z Warszawy. Mamy tu także Zamłynie z Radomia, Królewskie z Płocka i WAP Warszawa.
Dwie kolejki rozegrała także nasza już tylko, wojewódzka IV liga, w której prym wiodą dziewczęta ze stolicy, z Polonii i Legii, ale także z Nasielska, które zaaplikowały rywalkom w dwóch meczach odpowiednio 17., 9. i 8. bramek!
Rozgrywki naszych pań zapowiadają się coraz ciekawiej!
(js)