2 lipca 2020

Pruszków walczy!

  Po przegranym meczu ze Zniczem Pruszków, na pięć kolejek przed końcem sezonu, Legionovia spadła do III ligi. Spisująca się ostatnio bardzo dobrze Pogoń Siedlce tym razem nie sprostała Olimpii Elbląg. Niewielkie różnice punktowe między walczącymi o pierwszą ligę i broniącymi się przed spadkiem do trzeciej, mogą sprawić, że w tym sezonie awans (po barażach) wywalczy nawet drużyna z... ujemnym bilansem bramkowym.  

  Znicz Pruszków wygrał na swoim stadionie z Legionovią 4:0. W rundzie jesiennej mecz mazowieckich drugoligowców rozegrany w Legionowie nie był zbyt porywający i zakończył się bezbramkowym remisem. Kibice zapamiętali z niego chyba tylko… stroje piłkarzy Znicza, które były całe czarne (koszulki, spodenki i getry). Po spotkaniu w Pruszkowie w czarnych humorach byli za to  piłkarze Legionovii. Porażka zadecydowała o ich spadku do III ligi. Już w drugiej minucie Znicz objął prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Dariusza Zjawińskiego. Goście mogli wyrównać, ale jedenastki nie wykorzystał Patryk Koziara. Kapitan drużyny z Legionowa trafił w poprzeczkę. Po zmianie stron, z drugiego dla Znicza karnego, na 2:0 podwyższył Dariusz Zjawiński, a wynik spotkania ustalili w końcówce dwaj rezerwowi zawodnicy: Bartłomiej Faliszewski i Mikołaj Szymański.  

  Pogoń Siedlce przegrała na wyjeździe z Olimpią Elbląg 0:1. W elbląskim klubie ostatnio wiele się działo. Z drużyną rozstał się trener Adam Nocoń, ponieważ… miał za dobre wyniki i chciał walczyć o I ligę. Zarząd Olimpii, a przynajmniej jego większa część, zdecydowała natomiast, że nie stać ich na awans i lepiej będzie skoncentrować się na walce o premię z PZPN-u za Pro Junior System, czyli wystawianie w składzie młodzieżowców. Mimo tego Pogoń Siedlce w Elblągu przegrała. W pierwszej połowie groźnie pod bramką gospodarzy zrobiło się w 20. minucie, jednak po rzucie rożnym wykonywanym przez Adama Mójtę, ani Oskar Repka, ani Eryk Więdłocha nie zdołali pokonać golkipera rywali. W drugiej połowie nieporozumienie w szeregach siedleckiej defensywy wykorzystał  Mariusz Bucio i komplet punktów zdobyła odmłodzona Olimpia.

 

(mf)