26 września 2019

Pucharowe niespodzianki

  W Pucharze Polski sporą niespodziankę sprawiły trzecioligowe rezerwy Legii Warszawa. Podopieczni trenera Piotra Kobiereckiego w 1/32 finału pokonali Wigry Suwałki. Do 1/16 awansowała też drugoligowa Pogoń Siedlce. Z rozgrywek pucharowych po rzutach karnych odpadł Znicz Pruszków.  

  Legia II Warszawa wygrała w Ząbkach z pierwszoligowymi Wigrami Suwałki 2:0 i awansowała do 1/16 Pucharu Polski. Legioniści od początku zaatakowali. Pierwszy groźnie uderzył Mateusz Grudziński, ale piłka minęła słupek. Później strzelali Kacper Wełniak oraz Łukasz Łakomy, jednak bramkarz rywali – Jan Balawajder (wychowanek… Legii) nie dał się zaskoczyć. Po pół godzinie dobrą okazję miała drużyna z Suwałk. Wprowadzony na boisko za kontuzjowanego Michała Żebrakowskiego, kolejny wychowanek Legii Warszawa (tej z CWKS-u) – Cezary Sauczek, ale jego uderzenie obronił Gabriel Kobylak. Golkiper legionistów był także górą w pojedynku z Sauczkiem na początku drugiej połowy. Kolejnej szansy dla Wigier nie wykorzystał Kamil Sabiłło. Rywale atakowali, a Legia czekała na okazję do kontrataku. Przyniosło to efekt w 62. minucie. Znakomitym rajdem popisał się debiutujący w tym sezonie w barwach stołecznej ekipy Michał Mydlarz i było 1:0.  W doliczonym czasie gry po akcji Patryka Konika drugiego gola pieczętującego awans Legii do kolejnej rundy strzelił Kacper Wełniak.

  Do 1/16 finału Pucharu Polski awansowała też drugoligowa Pogoń Siedlce. Podopieczni trenera Kamila Sochy wygrali na swoim stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:0. Początek meczu należał do pierwszoligowca. Groźnym strzałem popisał się Michał Rzuchowski, ale piłkę na rzut rożny wybił bramkarz Pogoni – Rafał Misztal. Odpowiedź gospodarzy była skuteczna. W 25. minucie Adam Mójta dośrodkował w pole karne, a Bartosz Brodziński głową posłał piłkę do bramki. Podbeskidzie od razu rzuciło się do odrabiania strat. Strzał Mateusza Sopoćko po raz kolejny znakomicie obronił Rafał Misztal. Golkiper Pogoni świetnym refleksem wykazał się także po uderzeniu Adriana Rakowskiego. W drugiej połowie nadal częściej przy piłce byli rywale, ale nie byli w stanie poważnie zagrozić Pogoni. Siedlczanie byli bardzo dobrze zorganizowani i nie pozwalali rozpędzić się piłkarzom Podbeskidzia. Dopiero w 80. minucie po centrze byłego zawodnika Dolcanu Ząbki – Łukasza Sierpiny głową strzelał Chorwat Marko Roginić, ale piłkę na linii bramkowej zatrzymał Senegalczyk Aya Diouf. W końcówce Pogoń skutecznie się broniła i utrzymała korzystny wynik do ostatniego gwizdka.

  W 1/32 finału Pucharu Polski z rozgrywek odpadł Znicz Pruszków. Po emocjonującym spotkaniu podopieczni trenera Andrzeja Prawdy przegrali po rzutach karnych z trzecioligową Chełmianką. Po dziewięćdziesięciu minutach gry w Chełmie był remis 1:1, a po dogrywce 3:3. Rzuty karne lepiej wykonywali gospodarze. Spotkanie było wyrównane, w Chełmiance bardzo aktywny był pozyskany przed sezonem z Ursusa – Paweł Wolski. Po pół godzinie gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale Wołodymyra Hładkyjego. Znicz wyrównał dopiero w 88. minucie za sprawą Macieja Machalskiego. W dogrywce padły cztery gole. W 99. minucie chełmianie znów prowadzili po trafieniu Patryka Czułowskiego. Sześćdziesiąt sekund później do remisu 2:2 doprowadził Paweł Tarnowski. Znicz poszedł za ciosem i w 106. minucie wywalczył jedenastkę. Bramkarz Chełmianki – Cezary Osuch (wychowanek Legii Warszawa) faulował w polu karnym, a Maciej Machalski pewnie strzelił na 3:2. Jednak w ostatniej akcji meczu ponownie do remisu doprowadził ukraiński napastnik gospodarzy Wołodymyr Hładkyj. W rzutach karnych lepsza była Chełmianka, która wygrała 5:4.

 (mf)