14 października 2018

Punkty mazowieckich drugoligowców

  W związku z meczami reprezentacji w tej kolejce II ligi grały tylko: Pogoń Siedlce i Znicz Pruszków. Spotkanie Radomiaka zostało przełożone na 31 października.

 Drugoligowcy mają już za sobą czternaście kolejek, ale nie oznacza to wcale, że rozgrywki dobiegają do końca. W tym roku odbędzie się jeszcze siedem serii spotkań, ponieważ ze względu na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata U-20, które odbędą się w naszym kraju, PZPN zadecydował o rozegraniu awansem kilku kolejek z rundy wiosennej. Znicz Pruszków zmierzył się w Łęcznej z Górnikiem. Rywale, mimo że spisują się całkiem nieźle i zajmują miejsce w górnej połowie tabeli, kilka dni temu stracili szkoleniowca. Zwolnienie trenera Rafała Wójcika (jego obowiązki tymczasowo przejął asystent – Sławomir Nazaruk), miało dać dodatkowy impuls zawodnikom, którzy wpadli w chwilowy zastój i w trzech kolejnych spotkaniach ani razu nie wygrali. Znicz natomiast – jako najlepiej spisujący się na wyjazdach drugoligowiec, także zamierzał powalczyć o komplet punktów. W pierwszej połowie gospodarze próbowali zaskoczyć naszych piłkarzy po stałych fragmentach gry. Dośrodkowania z rzutu wolnego oraz rzutów rożnych nie przyniosły im jednak efektu. Znicz odpowiadał szybkimi wypadami Patryka Kubickiego oraz Dariusza Zjawińskiego, który w 33. minucie miał najlepszą okazję do zdobycia gola, lecz trafił w słupek. Bramki zaczęły padać dopiero w drugiej połowie. Prowadzenie dla Znicza już w pierwszej akcji po przerwie uzyskał Marcin Bochenek. W 54. minucie Górnik wyrównał. Najlepszy strzelec drugiej ligi – dwudziestoletni Patryk Szysz znakomitym uderzeniem z dystansu pokonał Piotra Misztala. Dla młodego łęcznianina było to już dziewiąte trafienie w tym sezonie. Dziesięć minut później padł drugi gol dla Znicza, a jego autorem był Paweł Tarnowski. Nasi piłkarze cieszyli się z prowadzenia tylko przez chwilę, bowiem po kolejnej dobrej akcji Patryka Szysza do remisu doprowadził Paweł Wojciechowski i mecz zakończył się remisem 2:2.
  Pogoń Siedlce, w drugim meczu pod wodzą nowego trenera Marcina Prasoła, podejmowała na swoim boisku Siarkę Tarnobrzeg. Próbujący wydostać się z kryzysu siedlczanie, po zwycięstwie przed tygodniem z Górnikiem Łęczna, rozpoczęli marsz w górę tabeli. Tym razem rywalem naszej ekipy była przeżywająca również ciężkie chwile Siarka, która nie wygrała meczu od 25 sierpnia i przyjechała do Siedlec z postanowieniem przerwania tej fatalnej serii. Przed meczem, z okazji setnego występu w barwach naszego klubu, uhonorowano bramkarza – Rafała Misztala pamiątkową koszulką. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Pogoni. Już w 5. minucie akcję Mateusza Bochnaka (zastępującego w tym meczu pauzującego za cztery żółte kartki Sebastiana Krawczyka) precyzyjnym strzałem wykończył Adrian Paluchowski (zrównując się ilością trafień z liderem klasyfikacji snajperów Patrykiem Szyszem). Zawodnicy z Siedlec po tym golu wykonali kołyskę dla niedawno narodzonego syna kolegi z zespołu – Andrzeja Rybskiego. Szczęśliwy i dumny młody ojciec, kilka minut później sam wpisał się na listę strzelców i było 2:0. Kolejnego gola dla miejscowych mógł zdobyć także Adam Mójta, ale bramkarz Siarki – Krystian Krupa przeniósł piłkę nad poprzeczką. Tuż po zmianie stron następną znakomitą okazję miał Adrian Paluchowski. Napastnik Pogoni nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z golkiperem rywali. W 52. minucie piłka po raz trzeci znalazła się w bramce Siarki, lecz sędzia tym razem dopatrzył się spalonego. Tarnobrzeżanie odpowiedzieli kontaktowym trafieniem po godzinie gry. Dośrodkowanie Kamila Radulja z rzutu wolnego, na bramkę zamienił Krzysztof Ropski. Goście na chwilę przejęli inicjatywę, ale nie byli w stanie zaskoczyć naszej defensywy. W 84. minucie wprowadzony z ławki rezerwowych Pogoni – Piotr Marciniec trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie jeszcze raz zaatakowała Siarka, jednak nie udało jej się doprowadzić do remisu i siedlczanie wygrali 2:1. A już w sobotę 20 października Pogoń, w derbach Mazowsza zagra na wyjeździe z Radomiakiem.
(mf)