16 września 2020

Radomiak nadal w czołówce

 W miniony weekend 20 września w Pruszkowie Radomiak miał podejmować zespół Puszczy Niepołomice, jednak wobec stwierdzonego w zespole gości zakażenia koronawirusem mecz został odwołany i przełożony na inny termin.   Piłkarska środa 16 września przyniosła nam dwa ważne dla góry pierwszoligowej tabeli zaległe mecze, w tym wyjazdowy Radomiaka do Głogowa.

  Zieloni już w 21’ wyszli na prowadzenie za sprawą brawurowej akcji Damiana Jakubika na prawym skrzydle, który zawinął głogowskimi obrońcami i zgrał piłkę w pole karne, a tam jak zwykle na właściwym miejscu i we właściwym czasie znajdował się Karol Angielski i wpakował piłkę go bramki Chrobrego. Trzeci gola „Anglika” w trzecim meczu! Po obu stronach było jeszcze kilka okazji do zdobycia bramki do przerwy, ale dopiero po zmianie stron gospodarze dopięli swego i kapitalnie strzegący swej świątyni Mateusz Kochalski musiał skapitulować przed strzałem, zdejmującym pajęczynę w rogu jego bramki.

    Obydwaj trenerzy dokonali podwójnych zmian, ale ta radomska była strzałem w dziesiątkę, bo wprowadzeni w 62’ Michał Kaput i Karol Podliński nieźle namieszali do końca meczu w szeregach rywala. Gol dla Radomiaka wisiał w powietrzu, w 65’ Angielski trafił w słupek, ale tym razem drogę do sukcesu utorował Podliński. Za faul na Karolu głogowianie zarobili czerwoną kartkę i stracili jednego gracza, a w chwilę później rzut karny, który pewnie egzekwował Leandro. 2:1 i mimo ogromnego naporu Kochalski nie dał się pokonać i ekipa trenera Banasika nadal bez straty punktu dzieli podium pierwszoligowej tabeli z Termaliką BrukBet z Niecieczy oraz ŁKS-em, który po derbowej corridzie w Łodzi wygrał z Widzewem 2:0.

(js)