11 czerwca 2018

Rezerwy Legii na krawędzi III ligi

  Młodzi piłkarze rezerw Legii przegrali z bardziej doświadczoną Polonią i za tydzień w meczu ostatniej szansy muszą wygrać w Łomży oraz liczyć na potknięcia innych drużyn broniących się przed spadkiem do czwartej ligi.

   Derbowy pojedynek dwóch stołecznych trzecioligowców Legii i Polonii zapowiadał się niezwykle interesująco i miał większy niż zazwyczaj ciężar gatunkowy. Czarne Koszule rywalizację z lokalnym rywalem zawsze traktowały bardzo prestiżowo, natomiast legioniści oprócz prestiżu  mieli do zdobycia także punkty które w ostatecznym rozrachunku mogły zagwarantować im pozostanie w III lidze. W związku z tym w sztabach szkoleniowych Legii: trzecioligowej oraz najstarszego rocznika Akademii, zadecydowano aby najlepsi zawodnicy z CLJ: Mateusz Bondarenko, Kacper Pietrzyk, Konrad Matuszewski, Michał Karbownik, Amos Shapiro-Thompson i Kamil Orlik zagrali przeciwko Polonii, a nie w rewanżowym półfinale mistrzostw Polski juniorów z Lechem Poznań. Średnia wieku legionistów w meczu przeciwko drużynie z Konwiktorskiej wynosiła więc niecałe osiemnaście lat (17,9). Spotkanie w Ząbkach lepiej rozpoczęła Polonia. Już w 4. minucie, po zagraniu Marcina Bochenka prowadzenie dla Czarnych Koszul uzyskał doświadczony Krystian Pieczara. Po kwadransie, gospodarzy przed utratą drugiego gola uratowała poprzeczka. Młodym legionistom jeszcze przed przerwą udało się doprowadzić do wyrównania. Szybko wyprowadzony kontratak zakończył się bramką strzeloną przez Kamila Orlika. Po pierwszej połowie mieliśmy remis 1:1. Druga odsłona tego pojedynku rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Bardziej rutynowani podopieczni trenera Krzysztofa Chrobaka ponownie wykorzystali błędy przeciwników i w 55. minucie po raz drugi bramkarza Legii pokonał Krystian Pieczara. Legioniści nie poddawali się ambitnie dążąc do odrobienia straty. Na dziesięć minut przed końcem meczu po faulu na rozpędzonym Michale Karbowniku, wywalczyli rzut karny. Strzał z jedenastu metrów Michała Górala obronił bramkarz gości Jan Balawajder, który z pomocą kolegów poradził sobie także z dwukrotną próbą dobicia piłki do siatki. Wynik do końca nie uległ już zmianie i rezerwy Legii uległy ostatecznie Polonii 1:2. Po tej porażce ekipa Krzysztofa Dębka znalazła się w strefie spadkowej, ponieważ punkty zdobyły walczące również o utrzymanie Sokół Ostróda oraz MKS Ełk i wyprzedziły Legię II w tabeli. Za tydzień, w ostatniej kolejce III ligi, rezerwy Mistrza Polski zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em Łomża.
Drugi derbowy pojedynek naszych drużyn rozegrano w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie Świt podejmował Victorię Sulejówek. Drużyny te dokładnie miesiąc temu spotkały się w rozegranym w Sulejówku półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski. Tamto spotkanie było bardzo emocjonujące i zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 4:3. Tym razem piłkarze nie byli już tak skuteczni. Mecz ponownie wygrała Victoria, ale kibice obejrzeli tylko jedną bramkę, której autorem był najskuteczniejszy zawodnik trzeciej ligi Wojciech Wocial. Kapitan ekipy z Sulejówka ma już w tym sezonie na swoim koncie 20 goli. W tej kolejce wygrał też Ursus. Traktorki po trafieniach Macieja Mąki oraz Pawła Wolskiego pokonały na swoim boisku Tura Bielsk Podlaski 2:0.
  W tabeli, na kolejkę przed końcem sezonu nadal prowadzą Widzew Łódź i Lechia Tomaszów Mazowiecki (po 71 pkt.). Bezpośredni mecz tych zespołów na łódzkim stadionie nie przyniósł rozstrzygnięcia i zakończył się remisem 0:0, chociaż to goście przeważali i byli blisko sprawienia sensacji. Polonia Warszawa jest na czwartym miejscu (62 pkt.), a Ursus na siódmym (50 pkt.). Victoria Sulejówek zajmuje ósmą lokatę (47 pkt.), Świt Nowy Dwór Mazowiecki dziewiątą (46 pkt.), a rezerwy Legii piętnastą (38 pkt.).
(mf)