24 listopada 2019

Ujemny bilans z Podkarpaciem

   Rozgrywana awansem, druga kolejka rundy rewanżowej stała pod znakiem potyczek mazowieckich zespołów z drużynami z Podkarpacia. Wygrała tylko Pogoń Siedlce, a w meczach Znicza Pruszków i Legionovii lepsi byli rywale. Za tydzień (1 grudnia), w ostatnich tegorocznych spotkaniach, Pogoń na własnym stadionie zmierzy się z Legionovią, a Znicz podejmie Resovię.

   Pogoń Siedlce wygrała w Rzeszowie z Resovią 1:0. Zdecydowanym faworytem tego spotkania była zajmująca drugie miejsce w tabeli Resovia. Siedlczanie dopiero niedawno wydostali się ze strefy spadkowej, poza tym Pogoń pojechała do Rzeszowa osłabiona. Za kartki nie mógł zagrać Bartosz Brodziński, w składzie zabrakło też kontuzjowanego Tomasza Margola. Na początku meczu lekką przewagę miała ekipa z Podkarpacia. W 15. minucie Grzegorz Płatek był faulowany przy linii bocznej boiska, a po rzucie wolnym do piłki dopadł pochodzący z Ukrainy Serhij Krykun. Mocny strzał zawodnika gospodarzy został jednak zablokowany. Najważniejsza akcja pierwszej połowy miała miejsce w 38. minucie. Kamil Radulj z Resovii został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką i gospodarze zostali w dziesiątkę. Mimo tego, po zmianie stron rzeszowianie nadal atakowali, a Pogoń czekała na okazję do kontrataku. Powiodło się to w 76. minucie, a bramkarza Resovii pokonał Maciej Firlej. Pięć minut później siły na boisku się wyrównały. Drugą żółtą kartkę zobaczył Bartłomiej Olszewski i siedlczanie też kończyli w niepełnym składzie. 

  Legionovia przegrała na swoim stadionie ze Stalą Rzeszów 0:3. Stal od początku przejęła inicjatywę. W 5. minucie po dośrodkowaniu z lewej flanki Dariusza Jareckiego, strzelać próbował Damian Sierant, ale został zablokowany. Rzeszowianie wyszli na prowadzenie po kwadransie. Faulowany w polu karnym był Grzegorz Goncerz, a jedenastkę wykorzystał Wojciech Reiman. Po drugim kwadransie było już 2:0 dla gości, a na listę strzelców ponownie wpisał się bardzo dobrze grający Wojciech Reiman. Pięć minut później bliski powodzenia był też Tomasz Płonka, ale bramkarz Legionovii – Paweł Błesznowski sparował piłkę na poprzeczkę. W 40. minucie Błażej Cyfert trafił po raz trzeci, a cała drużyna Stali uczciła narodziny jego bliźniaków kołyską. Legionowianie także mieli okazję do zdobycia gola, ale Adamowi Imieli zabrakło kilku centymetrów, aby opanować piłkę zagraną przez Eryka Więdłochę. Po zmianie stron groźnie strzelał też Eryk Więdłocha, ale znakomitą interwencją popisał się bramkarz Stali – Wiktor Kaczorowski. W środę 27 listopada, Legionovia rozegra w Częstochowie zaległy mecz ze Skrą.

  Znicz Pruszków na boisku w Boguchwale przegrał ze Stalą Stalowa Wola 1:2. Piłkarze z Pruszkowa od pierwszych minut przeważali, a po pół godzinie udokumentowali to golem zdobytym przez Dariusza Zjawińskiego. Przed przerwą mogli podwyższyć prowadzenie, lecz po strzale z dystansu Pawła Tarnowskiego świetną interwencją popisał się Krystian Kalinowski. Początek drugiej połowy także należał do podopiecznych trenera Piotra Mosóra. W 48. minucie jeden z obrońców Stali wybił piłkę z linii bramkowej. Wydawało się że Znicz kontroluje przebieg wydarzeń na boisku, jednak próbującym wydostać się ze strefy spadkowej piłkarzom ze Stalowej Woli w końcówce dopisało szczęście. W 75. minucie do remisu doprowadził Michał Mistrzyk, a niecałe dziesięć minut później drugiego gola dla gospodarzy zdobył wprowadzony z ławki rezerwowych Michał Fidziukiewicz. Obie bramki dla rywali padły po dośrodkowaniach z rzutów rożnych Roberta Dadoka. W doliczonym czasie gry bramkarz Stalówki – Krystian Kalinowski obronił rzut karny wykonywany przez kapitana Znicza Macieja Machalskiego. 

 

(mf)