19 marca 2017

W I i II lidze – mizeria mazowieckich drużyn

 Niestety, żadna z mazowieckich drużyn I i II ligi nie wygrała meczu w tej kolejce…  Remisem 1:1 zakończył się pojedynek dwóch najstarszych klubów w drugiej lidze: Polonii Warszawa i Warty Poznań. Prowadzenie przy Konwiktorskiej objęli goście. Bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył były piłkarz Czarnych Koszul –…

 Niestety, żadna z mazowieckich drużyn I i II ligi nie wygrała meczu w tej kolejce…
 Remisem 1:1 zakończył się pojedynek dwóch najstarszych klubów w drugiej lidze: Polonii Warszawa i Warty Poznań. Prowadzenie przy Konwiktorskiej objęli goście. Bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył były piłkarz Czarnych Koszul – Michał Ciarkowski. Wydawało się jednak, że warszawiacy są w stanie przechylić w tym pojedynku szalę zwycięstwa na swoją korzyść, szczególnie, że jeden z poznaniaków w końcówce pierwszej połowy zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko, a sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Niestety, Marcin Kluska nie wykorzystał jedenastki, a gra z przewagą jednego zawodnika przyniosła tylko wyrównującą bramkę, którą strzelił Fabian Pawela. Przed Czarnymi Koszulami teraz kolejne starcie z innym zespołem walczącym o utrzymanie GKS-em w Bełchatowie.
 – Wiało, lało, a piłkarze nie mogli ustać na nogach – tak podsumował bezbramkowe spotkanie z Radomiakiem trener Błękitnych – Krzysztof Kapuściński. Z bardzo trudnymi warunkami atmosferycznymi panującymi w Stargardzie Szczecińskim najlepiej radził sobie Brazylijczyk Leandro, ale i jemu nie udało się pokonać bramkarza gospodarzy. Radomscy piłkarze wciąż więc czekają na pierwsze wiosenne zwycięstwo. Być może uda im się to już w piątek 24 marca na własnym boisku, w pojedynku z Olimpią Zambrów.
 Dotkliwej porażki doznała najlepiej dotychczas spisująca się w rundzie wiosennej Legionovia, przegrywając na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 1:5.  Honorową bramkę dla drużyny z Legionowa strzelił Arkadiusz Madeński. Okazję do rehabilitacji podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego będą mieli w sobotę, 25 marca, kiedy podejmą zamykającą tabelę Polonię Bytom .
  W pierwszej lidze nasze zespoły także zawiodły.

 Znicz  przegrał w zaległym meczu z Olimpią w Grudziądzu 0:1, a potem ze Stomilem w Olsztynie 1:5. A w następnej kolejce – w niedzielę 26 marca, do Pruszkowa przyjeżdża jeszcze trudniejszy przeciwnik – GKS Katowice, który walczy w tym sezonie o awans do Ekstraklasy.
  Pogoń Siedlce po trafieniach Mateusza Żytki z rzutu karnego oraz Gwinejczyka Eusébio Bancessigo wprawdzie zremisowała 2:2 i to na boisku rywala, ale grała z najsłabszym zespołem pierwszej ligi, MKS Kluczbork. Kolejny mecz siedlczanie rozegrają dopiero 1 kwietnia z Bytovią, ponieważ ich spotkanie z Olimpią Grudziądz zostało przełożone z powodu powołania zawodnika Olimpii do reprezentacji narodowej.
(mf)