14 października 2019

W III lidze ze zmiennym szczęściem

  W 12. kolejce III ligi spośród drużyn z Mazowsza najlepiej spisała się przedostatnia w tabeli Pogoń Grodzisk, która wygrała na wyjeździe z Lechią Tomaszów. Trzy punkty zdobył także Świt Nowy Dwór pokonując w stolicy Polonię. Kolejnej porażki doznał Ursus, a Broń Radom nie wykorzystała atutu własnego boiska i w dwóch meczach wywalczyła tylko 1 punkt.  

  Ursus Warszawa przegrał na swoim stadionie z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:2. Drużyny te znajdują się na dwóch krańcach tabeli. Sokół jest wiceliderem, a Traktorki po kilku słabszych występach (w ostatnich czterech meczach podopiecznym trenera Michała Pulkowskiego udało się zdobyć tylko dwa punkty) znalazły się w strefie spadkowej. Pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu po dziesięciu minutach gry przeprowadził Marcin Bawolik. Napastnik Ursusa wpadł w pole karne, wymanewrował obrońców rywali, ale jego strzał był zbyt lekki. Goście odpowiedzieli bardzo ładną przewrotką Bartłomieja Maćczaka po której piłka przeleciała tuż obok słupka. W 33. minucie nieporozumienie dwóch środkowych obrońców Ursusa wykorzystał Bartłomiej Maćczak i po dośrodkowaniu z prawej flanki pokonał Oliwiera Wienczatka. Do przerwy skuteczniej grający Sokół prowadził 1:0. Po zmianie stron gospodarze próbowali odrobić straty, lecz gra stołecznej ekipy była bezbarwna. Akcja Szymona Wiejaka zakończyła się już przed polem karnym i nie doszło nawet do strzału, z dystansu uderzył Krzysztof Możdżonek, ale wysoko nad bramką Sokoła. Rywale nie forsowali tempa czekając na okazję do zadania kolejnego ciosu. Udało im się to w 57. minucie, kiedy wynik podwyższył Jakub Szarpak. Zawodnik z Aleksandrowa Łódzkiego popisał się znakomitym strzałem z rzutu wolnego po którym piłka wpadła w okienko. W końcówce jeszcze dwie dobre, ale nie przynoszące efektu akcje Traktorków zainicjował wprowadzony do gry z ławki rezerwowych Krzysztof Jabłoński, a strzał Antoniego Góreckiego został obroniony przez doświadczonego golkipera Sokoła – Bartosza Kanieckiego i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gości 2:0,

 W pozostałych spotkaniach:

Pogoń Grodzisk Mazowiecki wygrała na wyjeździe z Lechią Tomaszów aż 5:0. Początek meczu należał do Lechii. Gospodarze grali jednak nieporadnie, a jak już przedostali się pod bramkę Pogoni to świetnymi interwencjami popisywał się stojący między słupkami Sebastian Przyrowski. Goście wyszli na prowadzenie w 27. minucie. Po dośrodkowaniu Patryka Szymańskiego piłkę głową do siatki posłał Michał Strzałkowski i do przerwy było 0:1. Na początku drugiej połowy Pogoń zaskoczyła rywali i szybko zdobyła dwa gole. Najpierw z rzutu karnego trafił Damian Jaroń, a dwie minuty później sprytem wykazał się Michał Strzałkowski, który stojąc tyłem do bramki przerzucił piłkę nad golkiperem Lechii. Wynik w końcówce dwoma kolejnymi golami zdobytymi po kontratakach ustalił Patryk Szymański.

  Polonia Warszawa przegrała przy Konwiktorskiej ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 0:1. Jedyna bramka w tym meczu padła w 36. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła na głowę Rafała Maciejewskiego, a najlepszy strzelec Świtu z bliska pokonał Bartosza Kowalczyka. Polonia odpowiedziała w końcówce pierwszej połowy przewrotką Krystiana Pieczary, jednak to uderzenie było zbyt lekkie. Po zmianie stron Czarnym Koszulom nie udało się oddać ani jednego celnego strzału. Świt przeprowadził kilka groźnych akcji, ale gospodarzy od utraty kolejnych goli ratował bramkarz – Bartosz Kowalczyk.

  Broń Radom w minionym tygodniu rozegrała dwa mecze. Najpierw w środowym – zaległym spotkaniu zremisowała na swoim stadionie z Olimpią Zambrów 2:2. Po pierwszej połowie radomscy piłkarze prowadzili 2:0 po golach Kamila Sternickiego oraz Przemysława Śliwińskiego. W drugiej połowie Broń niestety oddała inicjatywę rywalom, którzy skorzystali z gościnności gospodarzy i doprowadzili do remisu po bramkach Kamila Jackiewicza i  Mateusza Ostaszewskiego. Kolejny mecz Broniarzy był jeszcze gorszy. Przetrzebiony kontuzjami Pelikan Łowicz stworzył w Radomiu zaledwie jedną groźną okazję pod bramką Broni, ale potrafił ją wykorzystać i wygrał 1:0 po strzale byłego zawodnika Wisły Płock – Macieja Wyszogrodzkiego. Spotkanie rezerw Legii Warszawa z Ruchem Wysokie Mazowieckie zostało przełożone na 6 listopada z powodu powołania legionistów do młodzieżowych reprezentacji Polski.

 (mf)