11 listopada 2019

W IV lidze wpadki liderów

  Przedostatnia jesienna kolejka IV ligi przyniosła kilka niespodzianek. Na południu prowadzący dotychczas w tabeli MKS Piaseczno zaledwie zremisował na swoim boisku z będącym w strefie spadkowej Mazurem Karczew, a na północy MKS Przasnysz wywiózł tylko punkt z Makowa. W meczu rozegranym na Bemowie, wicelider Hutnik Warszawa wysoko przegrał z Mazovią Mińsk Mazowiecki i spadł na czwarte miejsce.  

  W grupie północnej prowadzący w tabeli Drukarz Warszawa zremisował na swoim boisku z Łomiankami 0:0. Pierwszą groźną okazję przeprowadzili gospodarze, ale pozyskany z Olimpii Warszawa bramkarz Łomianek – Pavlo Myranow nie dał się zaskoczyć. Goście odpowiedzieli akcją Mateusza Leszczuka, która także nie przyniosła efektu. W pierwszej połowie gola dla Drukarza mógł zdobyć także Michał Knajdrowski, jednak nie wykorzystał błędu w defensywie rywali i strzelił zbyt lekko. Po zmianie stron przeważała drużyna z Parku Skaryszewskiego. Efektownie przewrotkami strzelali wprowadzeni z ławki rezerwowych Mariusz Chmielewski i Przemysław Boreczek, ale nie trafili do siatki. Drukarz kończył w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Bartosza Przyborka, który faulem zatrzymał groźny atak Łomianek. Podziałem punktów zakończyło się także spotkanie Makowianki z MKS-em Przasnysz. Mecz w Makowie Mazowieckim był bardzo zacięty i chociaż oba zespoły stworzyły po kilka okazji do zdobycia bramek to ostatecznie zakończył się wynikiem 0:0. Gospodarze dowodzeni przez grającego trenera Michała Złotkowskiego po raz kolejny urwali punkty wyżej notowanym rywalom. W ubiegłym tygodniu zremisowali 1:1 z Drukarzem Warszawa, a teraz pozwolili wywieźć z Makowa tylko punkt goniącej czołówkę drużynie z Przasnysza. Hutnik Warszawa przegrał na Bemowie z Mazovią Mińsk Mazowiecki 0:3. Od 10. minuty Hutnicy grali w dziesiątkę, ponieważ za uderzenie rywala łokciem czerwoną kartką ukarany został Kacper Siudak. Mazovia wykorzystała grę w przewadze i już w pierwszej połowie zdobyła dwa gole po strzałach Wojciecha Wociala oraz Jewhena Romanowa. Zaraz po przerwie wynik meczu ustalił Wojciech Wocial. Potknięcia rywali wykorzystał Huragan Wołomin, który pokonał na wyjeździe Świt Staroźreby 3:0. Gole dla drużyny Sergiusza Wiechowskiego zdobyli Mateusz Augustyniak, Marcin Figiel oraz Dominik Ołdak. Po tym zwycięstwie Huragan awansował na drugie miejsce w tabeli i traci do prowadzącego Drukarza trzy punkty.

  W grupie południowej nowym liderem została Victoria Sulejówek. Drużyna trenera Krzysztofa Dębka pokonała u siebie Unię Warszawa 3:0. Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli piłkarze Unii próbowali zaskoczyć rywali i w pierwszych minutach kilkukrotnie przedostali się pod bramkę Victorii. Ich akcje nie przyniosły jednak efektu, z biegiem czasu przewagę zaczynała zyskiwać ekipa z Sulejówka, lecz do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. Tuż po zmianie stron, po strzale Juliana Świątka, piłka odbiła się od słupka, ale dobitka Bartłomieja Szulima była skuteczna i Victoria objęła prowadzenie. W 55. minucie w szesnastce faulowany był Stanisław Ławcewicz-Musialik, a rzut karny na drugiego gola zamienił Bartłomiej Szulim. Ten sam zawodnik pięć minut później nie wykorzystał kolejnej jedenastki marnując okazję na zaliczenie hattricka. Wynik meczu na 3:0 ustalił Kacper Jarosz, zamykając akcję po zagraniu Ernesta Słupskiego. Wicelider – Radomiak II pokonał w Pionkach Wilgę Garwolin 3:1. W 4. minucie Sebastian Papiernik strzałem z dystansu uzyskał prowadzenie dla Wilgi. Tuż przed przerwą wyrównał Jakub Nowakowski. W drugiej połowie kolejne gole dla radomian zdobyli Patryk Winsztal oraz Maciej Filipowicz z rzutu karnego. Po interesującym, prowadzonym w szybkim tempie meczu Błonianka wygrała w Warce 3:0. W drużynie z Warki za nadmiar żółtych kartek nie zagrali Adam Pędzikowski, Jakub Staros oraz Kamil Wierzbicki. Mimo tego gospodarze mogli objąć prowadzenie po strzale Maksymiliana Vogtmana z rzutu wolnego, lecz piłka trafiła w słupek. W 35. minucie zawodnicy z Błonia zaskoczyli defensywę rywali i po szybkich trzech podaniach z klepki Rafał Włodarczyk umieścił piłkę w siatce. Trener Warki – Łukasz Wiśnik zalecił swoim zawodnikom uważniejszą grę w obronie, aby nie stracić kolejnej bramki, a w końcówce próbę doprowadzenia do remisu. Jednak gole w ostatnich minutach meczu strzelali piłkarze z Błonia. Najpierw po rzucie karnym podyktowanym za zagranie ręką przez Piotra Stefańskiego, drugą bramkę dla Błonianki strzelił Sebastian Czapa, a następnie po kolejnej akcji rozegranej z pierwszej piłki wynik meczu ustalił Hayk Avanesyan. MKS Piaseczno zremisowało u siebie z Mazurem Karczew 1:1. Gola dla gospodarzy w 45. minucie zdobył były piłkarz Mazura – Patryk Dąbkowski. W końcówce wyrównał wprowadzony z ławki rezerwowych Sebastian Szczepaniak.

 

(mf)