4 września 2018

Waleczna młodzież

 Juniorzy Legii i Escoli nie zwalniają tempa. Tym razem wyższość naszych piłkarzy musiały uznać m.in. Lech Poznań i Jagiellonia Białystok.

  W piątej kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-18, Legia Warszawa wygrała we Wronkach z Lechem Poznań 2:0. Mimo, że młodzi piłkarze Kolejorza do przerwy przeważali, to nie udało im się zaskoczyć czujnie grającej defensywy legionistów. Najgroźniejszą akcję gospodarzy kończyła główka Filipa Szymczaka, ale piłka wylądowała na poprzeczce bramki dobrze spisującego się golkipera Legii – Jakuba Ojrzyńskiego. Nasi piłkarze w pierwszej połowie też poważnie zagrozili rywalom. W 23. minucie Łukasz Łakomy uderzył z dystansu, a po rykoszecie od jednego z lechitów piłka nieznacznie minęła bramkę Łukasza Benedykcińskiego. Po kilku minutach, dobrym zagraniem z głębi pola popisał się Bartłomiej Ciepiela, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Lecha nie wykorzystał Przemysław Czado. Druga połowa przyniosła emocje dopiero w końcówce. W 80. minucie Łukasz Łakomy strzałem z dystansu dał Legii prowadzenie. Kilka chwil później Maciej Rosołek został sfaulowany w polu karnym przez bramkarza Lecha. Jedenastkę wykorzystał Bartłomiej Ciepiela i Legia wygrała 2:0.
  Bardzo dobrze spisała się także Escola Varsovia, która na swoim boisku pokonała Elanę Toruń 4:2. Początek meczu był nerwowy. Zawodnicy Escoli nie byli odpowiednio skoncentrowani, ale rywale nie potrafili tego wykorzystać. Z każdą minutą rosła przewaga naszych piłkarzy. Najpierw dobrą akcję zawiązali Ebenezer Kelechukwu z Bartoszem Michalikiem, a następnie z rzutu wolnego zbyt lekko uderzył Maciej Anusik. W 38. minucie z ostrego kąta strzelał Szymon Szulc, lecz też bez powodzenia. Escola coraz częściej gościła pod bramką Elany, co tuż przed przerwą zaowocowało wywalczeniem rzutu karnego. Titas Milašius wykorzystał jedenastkę i było 1:0. Druga połowa zaczęła się od kolejnego trafienia dla Escoli. Po akcji Filipa Laskowskiego, Ebenezer Kelechukwu po raz drugi pokonał bramkarza Elany. Zespół z Torunia odpowiedział błyskawicznie. Jakub Marchelak w ciągu dziesięciu minut strzelił dwa gole i doprowadził do remisu 2:2. Ale końcówka należała już do gospodarzy. Po dośrodkowaniu Bartosza Michalika trzeciego gola dla Escoli zdobył Marek Kwiatkowski. Ten sam zawodnik w 78. minucie ustalił wynik meczu na 4:2.
  Jeszcze lepiej od starszych kolegów zagrali juniorzy młodsi Escoli. W trzeciej kolejce CLJ U-17 młodzi piłkarze z Tarchomina wygrali u siebie z Jagiellonią Białystok aż 5:0. I podobnie jak u juniorów starszych, brak koncentracji Escoli na początku meczu o mało nie skończył się utratą bramki. Już w pierwszej minucie gry zawodnik Jagiellonii – Filip Dojlida znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem. Na szczęście stojący między słupkami, młodzieżowy reprezentant Słowenii, Žan-Luk Leban, wygrał ten pojedynek. Podbudowani znakomitą interwencją kolegi, zawodnicy Escoli trzy minuty później objęli prowadzenie. Strzał Patryka Karaska odbił jeszcze golkiper Jagiellonii – Xavier Dziekoński, ale przy dobitce Piotra Owczarka był już bezradny. W 17. minucie Patryk Sopiński precyzyjnym uderzeniem w okienko podwyższył na 2:0. W 48. minucie, po akcji Kamila Kwiatkowskiego, trzeci raz piłkę do siatki posłał Kacper Karasek, a pięć minut później po serii błędów białostockich graczy, czwarte trafienie zaliczył Piotr Bober. Ambitnie grająca Jagiellonia walczyła o honorową bramkę. Najbliżej powodzenia był Jakub Masłowski, ale zabrakło mu wykończenia akcji. W końcówce, po rzucie rożnym dla Escoli, piątego gola zdobył Marek Ziętara.
W rozegranych na bocznym boisku przy ulicy Łazienkowskiej derbach stolicy w kategorii siedemnastolatków, Legia pokonała Polonię 2:1. Pierwsza połowa tej konfrontacji nie przyniosła bramek. Kilka minut po zmianie stron skutecznie zaatakowali gospodarze. Jerzy Munik wykorzystał dobrą asystę Michała Sparwassera i legioniści prowadzili 1:0. W 72. minucie drugiego gola dla podopiecznych trenera Grzegorza Szoki, po podaniu Jakuba Czajkowskiego strzelił Szymon Włodarczyk. Czarne Koszule walczyły do końca, co przyniosło powodzenie w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Gola dla Polonii zdobył Łukasz Sobolewski, który po zagraniu Bartosza Kalickiego, strzałem głową pokonał Jakuba Kowynię.
(mf)