20 lipca 2020

Wielkie emocje na finiszu

   Znicz Pruszków do 88. minuty przegrywał z Elaną Toruń i był jedną nogą w III lidze. Podopieczni trenera Artura Węski pokazali jednak charakter i wygrali. W równie ważnym meczu, mogącym zdecydować o utrzymaniu w II lidze, Pogoń Siedlce rzutem na taśmę zremisowała ze Skrą Częstochowa. Przegrała Legionovia, która nie sprostała Olimpii Elbląg. Znicz Pruszków, Pogoń Siedlce oraz Stal Stalowa Wola mają po 46 punktów, a będący pod kreską Błękitni Stargard 44. O tym która z tych drużyn spadnie (i dołączy do zdegradowanych już Elany Toruń, Legionovii i Gryfa Wejherowo) zdecyduje ostatnia kolejka.  

   Znicz Pruszków wygrał na swoim boisku z Elaną Toruń 3:2. Piłkarze z Pruszkowa wyszli na prowadzenie już w szóstej minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Patryk Czarnowski głową skierował piłkę do siatki. Kilka minut później napastnik Znicza ponownie znalazł się w dogodnej sytuacji przed bramką rywali, jednak tym razem przegrał pojedynek z obrońcami Elany. W 33. minucie znakomitym strzałem z rzutu wolnego wyrównał Mariusz Kryszak. Na początku drugiej połowy gola dla ekipy z Torunia zdobył Słowak Lukáš Hrnčiar i było 1:2. W 86. minucie bramkarz Elany – Paweł Sokół sfaulował w polu karnym Mikołaja Szymańskiego. Golkiper gości ujrzał po tym zagraniu drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Jego miejsce między słupkami zajął szesnastoletni Dawid Kuchnicki i zaraz musiał wyciągać piłkę z siatki po pewnie wykonanej jedenastce przez Dariusza Zjawińskiego. W 92. minucie Maciej Machalski zacentrował z rzutu wolnego, a Martin Baran wyskoczył najwyżej i głową zapewnił zwycięstwo Zniczowi.

  Pogoń Siedlce zremisowała w Częstochowie ze Skrą 2:2. Pierwsi zaatakowali gospodarze. W pole karne wpadł Dawid Niedbała, znalazł się sam przed bramkarzem Pogoni, ale uderzył obok słupka. Kolejną akcję miejscowych rozpoczął Daniel Rumin, strzelał Piotr Nocoń, ale bardzo dobrze spisał się stojący w bramce gości Rafał Misztal. Pogoń zagroziła rywalom po rzucie wolnym i ładnym uderzeniu Macieja Firleja, obronionym przez Mikołaja Biegańskiego. Siedlczanie próbowali zaskoczyć golkipera Skry także strzałami głową, jednak Piotr Marciniec jak i Oskar Repka posyłali piłkę obok bramki. Tuż po zmianie stron prowadzenie dla Pogoni uzyskał Maciej Firlej. Wyrównanie padło po samobójczym golu Bartłomieja Olszewskiego, a celny strzał Piotra Noconia ponownie dał rywalom prowadzenie. Na 2:2 z rzutu karnego w doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Bartosz Brodziński.

  Legionovia przegrała na wyjeździe z Olimpią Elbląg 1:2. Brak koncentracji piłkarzy z Legionowa na początku spotkania zaowocował utratą bramki już w pierwszej minucie. Kilka chwil po pierwszym gwizdku prowadzenie dla Olimpii uzyskał Dawid Jabłoński. Elbląska młodzież (drużyna niedawno została odmłodzona, aby walczyć o premię z PZPN-u za Pro Junior System) mogła pójść za ciosem ale po kolejnym uderzeniu Dawida Jabłońskiego sprzed pola karnego, dobrą interwencją popisał się Damian Podleśny. Legionowianie odpowiedzieli dopiero na początku drugiej połowy. Po składnej akcji do remisu doprowadził Patryk Koziara. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Trafienie Michała Kiełtyki przesądziło o wygranej Olimpii. Elblążanie w końcówce sezonu zdobywają punkty tylko z drużynami z Mazowsza –  trzy tygodnie temu wygrali z Pogonią Siedlce, a teraz z Legionovią.

 

(mf)