16 października 2017

Zły okres naszych trzecioligowców

 W ostatnich dwóch kolejkach III ligi, miały odbyć się aż trzy derbowe pojedynki naszych drużyn. Jednak po meczu w Sulejówku, piłkarze Polonii Warszawa rozchorowali się i spotkanie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki rozegrają dopiero 25 października. A dwunasta kolejka była zupełnie nieudana..

  W zamykającym jedenastą kolejkę spotkaniu w Ząbkach, rezerwy Legii Warszawa pokonały Ursus 2:0. Planowane pierwotnie na ubiegłą sobotę spotkanie, zostało przełożone na środę, z powodu powołań zawodników z Łazienkowskiej do młodzieżowych reprezentacji Polski. Boisko na stadionie Dolcanu nie jest w najlepszym stanie. Niezbyt sprzyjająca w ostatnich dniach aura sprawiła, że murawa stała się miękka i grząska. Dodatkowe nierówności na płycie powstały podczas kręcenia tam filmu reklamowego, jednego z koncernów paliwowych, z udziałem Jakuba Błaszczykowskiego. Piłkarze Traktorków rozpoczęli mecz odważnie, ale zbyt często „zakopywali” się w boiskowych wertepach i szybko tracili piłkę. Młodsi, a przede wszystkim lżejsi gracze z Łazienkowskiej lepiej radzili sobie w trudnych warunkach. Potrafili też wykorzystać stwarzane sytuacje. Prowadzenie dla zespołu Krzysztofa Dębka, bardzo ładnym strzałem z dystansu, uzyskał Miłosz Szczepański. Ten sam zawodnik, po zmianie stron, drugi raz pokonał Artura Halucha. W końcówce spotkania Ursus przycisnął, ale najpierw dobrej szansy nie wykorzystał Sebastian Bulik, a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego świetnie interweniował bramkarz legionistów Jakub Szumski.
  W innym derbowym pojedynku w Sulejówku, Victoria podejmowała Polonię Warszawa. Gospodarze wyraźnie przeważali i tylko do siebie mogą mieć pretensje że nie wygrali tego meczu. Victoria prowadziła od 11. minuty. Po strzale Michała Dobkowskiego, golkiper Polonii – Mateusz Tobjasz odbił piłkę, ale przy dobitce Wojciecha Wociala był bezradny. Piłkarze z Sulejówka cały czas mieli inicjatywę, ale nie przekładało się to na kolejne trafienia. Zawodnicy Czarnych Koszul pozwolili się zdominować, a od utraty kolejnych bramek ratował ich dobrze dysponowany bramkarz. W doliczonym czasie gry Polonia jednak doprowadziła do wyrównania. Marcin Bochenek uderzeniem z dystansu zaskoczył Mateusza Łysika i mecz zakończył się remisem 1:1. Kolejne spotkanie Polonii, ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, które miało odbyć się przy Konwiktorskiej, zostało przełożone na 25 października, z powodu epidemii anginy w szeregach Czarnych Koszul.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki spisuje się trochę lepiej. W poprzedniej kolejce pokonał u siebie Pelikana Łowicz 4:1. Zawodnicy Świtu od samego początku dominowali na boisku. Łowiczanie nie potrafili skutecznie przeciwstawić się  piłkarzom prowadzonym przez Rafała Kleniewskiego i tylko kwestią czasu było udokumentowanie przewagi Biało-Zielonych. W 19. minucie, do zagranej z własnej połowy piłki dopadł Kamil Wiśniewski, wygrał pojedynek biegowy z wychodzącym na przedpole golkiperem Pelikana – Danielem Maliną i z dwudziestu metrów umieścił piłkę w pustej bramce. Gospodarze podwyższyli wynik jeszcze przed przerwą. Kolejne dobre podanie za plecy łowickich obrońców wykorzystał Marcin Kozłowski i po raz drugi pokonał bramkarza rywali. Druga połowa meczu wyglądała podobnie – zepchnięty do defensywy Pelikan i rozwijający kolejne ataki piłkarze z Nowego Dworu. Po trzecim golu zdobytym ponownie przez Marcina Kozłowskiego, nowodworzanie zwolnili tempo i spotkanie zrobiło się bardziej wyrównane. Goście wykorzystali chwilę dekoncentracji obrońców Świtu i strzelili honorową bramkę. Po rzucie rożnym, mocnym uderzeniem z kilku metrów, Mateusza Prusa pokonał Daniel Bończak. Pelikan przez moment uwierzył, że jest jeszcze w stanie nawiązać walkę, ale wprowadzony na boisko w 68. minucie Mariusz Gabrych rozwiał ich nadzieje. Rezerwowy napastnik Świtu potrzebował tylko pięciu minut na zdobycie gola i po indywidualnej akcji ustalił końcowy wynik meczu na 4:1.

Ale już dwunasta kolejka była niestety zupełnie nieudana dla naszych drużyn. Ursus uległ na swoim boisku Olimpii Zambrów 0:1, a rezerwy Legii w takim samym stosunku przegrały na wyjeździe z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Jedyny punkt dla piłkarzy z Mazowsza zdobyła Victoria Sulejówek, remisując w Łomży z ŁKS-em 1:1. Nasi piłkarze prowadzili do przerwy po trafieniu Kacpra Roszak-Kaszy. W drugiej połowie do remisu doprowadził, pochodzący z Wyszkowa – Damian Gałązka.
W tabeli nadal prowadzi Sokół Aleksandrów Łódzki (31 pkt.), przed Widzewem Łódź, który w ostatniej kolejce zaledwie zremisował 2:2 z zamykającym tabelę GKS-em Wikielec (27 pkt.). Rezerwy Legii są na szóstym miejscu (19 pkt.), Victoria Sulejówek jest ósma, Ursus dziewiąty (oba zespoły po 18 pkt.), a Polonia dziesiąta (17 pkt.). Świt Nowy Dwór Mazowiecki zajmuje piętnaste miejsce (13 pkt.).
(mf)