26 kwietnia 2018

Znamy półfinalistów PP na Mazowszu

Awans do półfinału Pucharu Polski na Mazowszu uzyskały trzy zespoły z III ligi oraz jeden czwartoligowiec.

   W najciekawszym pojedynku 1/4 finału Pucharu Polski na Mazowszu, Wisła II Płock na swoim boisku podejmowała Victorię Sulejówek. Prowadzenie gościom w 10. minucie dał Wojciech Wocial. Kapitan Victorii po szybkiej akcji lewą stroną boiska, fantastycznym uderzeniem z szesnastego metra posłał piłkę w samo okienko. Nafciarze chcieli szybko odrobić stratę. Akcje Damiana Szczepańskiego i Seweryna Truskolaskiego nie przyniosły jednak efektu. Gospodarzom udało się wyrównać w 43. minucie. Po strzale Kamila Nowickiego piłka podbita przez jednego z obrońców przelobowała bramkarza Victorii. Tuż przed przerwą drużyna z Sulejówka zdobyła drugiego gola. Po dalekim wyrzucie piłki z autu, Michał Dobkowski z dystansu pokonał Bartłomieja Gradeckiego. Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego Kamila Nowickiego na bramkę zamienił Fabian Hiszpański i było 2:2. Do 90. minuty wynik już się nie zmienił i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Lepiej poradzili sobie w niej zawodnicy Victorii, którzy zachowali więcej sił na doliczony czas gry. W 98. minucie rzut wolny z prawej strony boiska wykonywał Adrian Gapczyński. Mocne wstrzelenie piłki w pole karne próbowało przeciąć kilku zawodników, jednak żaden z nich jej nie dotknął, co zaskoczyło golkipera Wisły. Pięć minut później ponownie Adrian Gapczyński strzałem z bliska ustalił wynik meczu na 4:2 dla Victorii.
  W Siedlcach, rezerwy Pogoni przegrały 0:1 z drugą drużyną Legii Warszawa. W podstawowej jedenastce gospodarzy wystąpiło dziewięciu piłkarzy trenujących na co dzień z pierwszą drużyną (w tym dwaj byli gracze Legii: Jakub Szrek i Michał Bajdur). Młodzi legioniści nie przestraszyli się jednak rywali i podjęli walkę. Spotkanie mogło się podobać, oba zespoły miały kilka dogodnych okazji do zdobycia bramek. W pierwszej połowie, po zagraniu Jakuba Szreka, głową strzelał Piotr Mroziński, lecz piłka po odbiciu od poprzeczki nie przekroczyła linii bramkowej. Groźnie na bramkę Legii uderzał też Paweł Garyga. Warszawiacy odpowiedzieli trafieniem Mateusza Bondarenki w słupek. Bardzo dobrze w bramce Pogoni spisywał się Dawid Gargasz, popisując się świetnymi interwencjami po strzałach Grzegorza Aftyki i Mateusza Grudzińskiego. Rozstrzygającą o losach meczu akcję Legia przeprowadziła w 57. minucie.  Maciej Rosołek wyłożył piłkę Grzegorzowi Aftyce, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Pogoni.
  Jedyny przedstawiciel Ligi Okręgowej w ćwierćfinale – Centrum Radom, przegrał u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:5. Nowodworzanie prowadzili od 6. minuty po trafieniu Kamila Wolskiego. Tuż przed przerwą, drugą żółtą kartką ukarany został Kacper Jedynak i Centrum musiało grać w dziesiątkę. W 51. minucie podopieczni Rafała Kleniewskiego zdobyli drugiego gola. Marcin Kozłowski wykorzystał złe ustawienie radomskiego bramkarza i strzałem prawie z połowy boiska przelobował Mateusza Bochniewskiego. W 62. minucie Centrum zdobyło gola na 1:2, po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Kacpra Wnuka. Końcówka należała już jednak do Świtu. Wprowadzony na boisko na ostatnie dwadzieścia minut Krystian Pałczyński dwukrotnie pokonał bramkarza Centrum, a wynik w doliczonym czasie gry ustalił Michał Steć.

W ostatnim meczu ćwierćfinałowym mierzyły się ze sobą dwa czołowe zespoły  z IV ligi. Broń Radom (trzecia drużyna grupy południowej) podejmowała na swoim boisku Mławiankę (piąty zespół z grupy północnej). W pierwszej połowie najlepszą okazję dla gospodarzy miał Dominik Leśniewski, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z mławskim bramkarzem. Więcej na boisku działo się po przerwie. W 63. minucie, po rzucie rożnym błąd popełnili radomscy defensorzy, z czego skrupulatnie skorzystał Daniel Samluk umieszczając piłkę pod poprzeczką. Kilka minut później Broń nie wykorzystała znakomitej okazji do wyrównania. Strzał Adama Imieli z rzutu karnego obronił bramkarz Mławianki. W 84. minucie było już 0:2. Po kolejnym dobrze rozegranym kornerze do siatki głową trafił Michał Stryjewski. W końcówce honorowego gola dla radomian zdobył Wojciech Kupiec i mecz zakończył się zwycięstwem Mławianki 2:1.
(mf)