5 sierpnia 2019

Znicz na czele

  W drugiej lidze nie zwalnia tempa Znicz Pruszków. Po wygraniu w Katowicach z GKS-em 3:1, tym razem pokonał u siebie Stal ze Stalowej Woli 4:1. Pozostałe drużyny z Mazowsza rywalizowały w tej kolejce z ekipami z Rzeszowa: Pogoń Siedlce bezbramkowo zremisowała z Resovią, a Legionovia przegrała ze Stalą 1:3.  

 Znicz Pruszków wygrał na swoim stadionie ze Stalą Stalowa Wola 4:1. Początek spotkania należał do gości, piłkarze ze Stalowej Woli mieli inicjatywę, częściej przedostawali się pod bramkę Znicza, a po kwadransie trafili w słupek. Po pół godzinie mecz się wyrównał, zawodnicy z Pruszkowa także zaczęli atakować, lecz robili to nieskutecznie. Do bramki trafili za to rywale. W 37. minucie, po dośrodkowaniu w pole karne, prowadzenie dla Stali uzyskał Piotr Mrowiński. Druga połowa należała już do podopiecznych trenera Andrzeja Prawdy. Kilka chwil po zmianie stron do wyrównania doprowadził pozyskany przed sezonem z Podbeskidzia Bielsko-Biała Paweł Moskwik. Pięć minut później drugiego gola dla gospodarzy strzelił kolejny nowy piłkarz, sprowadzony latem z Rakowa Częstochowa, wychowanek MOSiR-u Mińsk Mazowiecki Karol Noiszewski. W końcówce padły jeszcze dwa gole dla Znicza. Najpierw do siatki trafił Patryk Czarnowski, a wynik meczu ustalił Dariusz Zjawiński.

 

 Pogoń Siedlce zremisowała na swoim boisku z Resovią 0:0. Dla zespołu prowadzonego przez trenera Kamila Sochę to pierwszy punkt wywalczony w tym sezonie (w poprzedniej kolejce Pogoń także rywalizowała z drużyną z Rzeszowa – Stalą i musiała uznać wyższość rywali ulegając na wyjeździe 2:3). W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali zawodnicy z Podkarpacia. Kilka razy od utraty gola siedlczan ratował stojący między słupkami Piotr Smołuch. Przed przerwą okazję do zdobycia gola miała także Pogoń. W 42. minucie z rzutu wolnego uderzał Adam Mójta, jednak piłka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką. Po zmianie stron gra się zaostrzyła, a arbiter temperując poczynania piłkarzy zaczął rozdawać żółte kartki. Resovia nadal była groźniejsza i miała kolejne dobre okazje do zdobycia gola. Najpierw Szymon Feret strzelił w poprzeczkę, chwilę później pochodzący z Ukrainy Serhij Krykun nie trafił do bramki, a w 62. minucie Rafał Mikulec huknął z dystansu tuż obok słupka. 

 

 Legionovia przegrała na wyjeździe ze Stalą Rzeszów 1:3. Starcie dwóch beniaminków zamykające drugą kolejkę II ligi rozpoczęło się bardzo ciekawie. Już w pierwszej minucie na strzał Artura Pląskowskiego ze Stali, uderzeniem z dystansu odpowiedział Adam Imiela z Legionovii. W 5. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki skierował Damian Kostkowski. Legionovia ruszyła do odrabiania strat spychając rywali do głębokiej defensywy. Znakomicie spisywał się jednak bramkarz Stali – Wiktor Kaczorowski, broniąc strzały Eryka Więdłochy oraz Daniela Chorosia. Na początku drugiej połowy rzeszowianie zdobyli dwie kolejne bramki, a ich autorem był Artur Pląskowski. Piłkarze z Legionowa potrafili odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. Precyzyjnym strzałem z dystansu popisał się Jonatan Straus. W następnej kolejce Legionovia podejmować będzie Pogoń Siedlce. Spotkanie odbędzie się w sobotę 10 sierpnia o godzinie 17:30 w Legionowie.

 

(mf)