11 sierpnia 2019

Znicz zgasł w Rzeszowie

  Dotychczasowy lider II ligi Znicz Pruszków doznał pierwszej porażki w tym sezonie, ulegając w Rzeszowie Resovii 0:3. Po raz pierwszy wygrała natomiast Pogoń Siedlce, która pokonała na wyjeździe Legionovię 3:1. 

    W trzeciej kolejce II ligi, w Legionowie doszło do pojedynku dwóch drużyn z Mazowsza: Legionovii i Pogoni Siedlce. Dotychczas zespoły te rywalizowały ze sobą czternaście razy, a ich spotkania były przeważnie bardzo wyrównane. Pięć razy wygrywała ekipa z Legionowa, także pięć razy lepsi byli siedlczanie, a cztery mecze zakończyły się remisem. Tym razem trzy punkty zdobyła Pogoń, która pokonała Legionovię 3:1. W porównaniu z ostatnią kolejką obaj trenerzy dokonali dwóch zmian w składach swoich drużyn. Szkoleniowiec Legionovii Marcin Sasal dał szansę gry od początku Bartoszowi Waleńcikowi oraz Kamilowi Wolskiemu (zastąpili Rafała Zembrowskiego oraz Adama Imielę), natomiast trener Pogoni Kamil Socha postawił na Oskara Repkę i Kamila Walkówa (którzy zajęli miejsca Damiana Mosiejki oraz Adama Mójty).

  Początek meczu należał do Legionovii, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić siedlczanie. Prowadzenie dla Pogoni w 20. minucie zdobył  wypożyczony z Korony Kielce – Maciej Firlej, wykorzystując dobre zagranie Bartosza Wiktoruka. Pięć minut później pozyskany z Legii Warszawa Bartosz Brodziński podwyższył na 2:0 po centrze Bartosza Olszewskiego z rzutu wolnego. Zaraz po przerwie, dokładne dośrodkowanie Kacpra Będzieszaka głową na kontaktowego gola dla Legionovii zamienił Karol Podliński. Gospodarze chcieli pójść za ciosem, jednak nie zdołali przebić szczelnej defensywy rywali. W końcówce trzeciego gola dla Pogoni ponownie zdobył Maciej Firlej, trafiając w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legionovii. W następnej kolejce znowu będziemy oglądać derby Mazowsza. W sobotę 17 sierpnia Pogoń na swoim boisku grać będzie ze Zniczem.

  Znicz Pruszków przegrał na wyjeździe z Resovią Rzeszów 0:3. Gospodarze od początku przejęli inicjatywę. Groźnie z dystansu strzelał Kamil Radulj, bramkarza Znicza zaskoczyć próbował też Rafał Mikulec. Piłkarze z Mazowsza również próbowali się odgryzać. Po błędzie jednego z rywali szczęścia zabrakło Robertowi Obstowi który głową posłał piłkę obok słupka Resovii. Końcówka pierwszej połowy znowu należała do miejscowych. Kilka minut przed przerwą prowadzenie dla rzeszowian uzyskał Dawid Kubowicz. Po zmianie stron nasi piłkarze ruszyli do ataku. Dwie dobre akcję przeprowadził Marcin Rackiewicz, a po strzale Pawła Moskwika piłka trafiła w słupek. Zespół z Pruszkowa atakował, jednak do bramki trafiali tylko rywale. Najpierw bramkarza Znicza pokonał pochodzący z Ukrainy Serhij Krykun, a wynik meczu fantastycznym strzałem sprzed pola karnego ustalił Grzegorz Płatek. 

 

(mf)